 |
|
świat wokół nas jest okrutny Ty to wiesz, jest brudny, zniszczony, spocony i pełno obłudnych wokół mnie
|
|
|
|
żyję dla takich chwil, kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz 'chwilo, proszę, bądź wieczna'
|
|
|
|
nie kradnę, nie krzyczę, gdy widzę policję jak patroluje ulicę. mam rodzinę, normalnych znajomych, mam przyjaciół. nie mówię na nich ziomy, tylko normalnie, jasne. każdy z nich przecież imię ma własne
|
|
|
|
chodź, pokażę Ci miasto z perspektywy chmur,
razem z wiatrem ponad wieżowcami skrót
|
|
|
|
chodź, zabiorę Cię tam, gdzie w kolorach jest świat. utulę Cię do snu, byś choć na chwilę mógł odpocząć od ciężaru ludzkich spraw
|
|
|
|
krew mi sie ścina jak u Ciebie widzę łzy, pójdę za Tobą nawet w najgorszy syf. Twoje cierpienie równa się moje, razem przeżyjemy nie jedną paranoję. w imie przyjaźni wiele zrobiłas, jak nikt inny ty zawsze przy mnie bylaś. i niech tak zostanie, Ty i ja możemy wszystko. bez Ciebie nie ma mnie, nikt nie był tak blisko. zapamiętaj, bez Ciebie nie ma mnie
|
|
|
|
więc nie pal, nie pij, jak uprawiasz seks to się zabezpieczaj, a tatuś będzie z ciebie dumny całe życie.
teraz opowiem ci coś o marzeniach, jeżeli tylko bardzo, bardzo mocno w nie wierzysz,
obiecuję ci, spełni się każde z nich
|
|
|
|
wiem jedno, że nie warto na siłę szukać igły w stogu siana,
rozwiązań, kiedy nie ma niczego do rozwiązywania
|
|
|
|
chwilo trwaj, trwaj, trwaj chwilo,
wszystko z siebie daj, by cię nic nie zabiło
|
|
 |
|
słona prawda, którą musisz zapić wódką. słona prawda, którą zrozumiesz za późno.
|
|
|
|
pozwolę ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz, że nic dla ciebie nie znaczę.
|
|
|
|
- za stałych mężczyzn!
- to nie pijemy?
|
|
|
|
Dodaj komentarz
