 |
- Wiesz gdzie leży niebo? - spytał.
- Jasne, ty jesteś moim niebem.
|
|
 |
Chciałabym móc zobaczyć Cię choć jeden jedyny raz mój ideale,gdziekolwiek jesteś.
|
|
 |
wiedziałam jak bardzo boli strata kogoś kogo kocha się całym sercem. Rozumiałam ją zbyt dobrze.
|
|
 |
Szłam właśnie brzegiem plaży kiedy usłyszałam, że ktoś za mną biegnie i woła moje imię. Obróciłam się, ale słońce mnie oślepiło i kiedy ponownie mogłam otworzyć oczy, mój towarzysz był już obok mnie. Dziewczyna uśmiechnęła się niepewnie, jednak w jej oczach widziałam jakąś złość. Nie miałam pojęcia czym była spowodowana.-Co jest między tobą, a nim? – wypaliła.-Nic. – wzruszyłam ramionami. No tak, teraz już chyba wiem o co jej chodzi. Po prostu jest zazdrosna. Lub jest zła o to, że mnie przed nim ostrzegała, a mimo wszystko jej nie posłuchałam. Chociaż wtedy przecież taki był mój zamiar i byłam pewna, że z nim mnie nic nie połączy.-Ale przecież coś było..
-Nic nie było. Przepraszam cię, ale nie chcę na ten temat rozmawiać.-Okej. Po prostu ostatnio dziwnie się zachowuje.-Spojrzałam na nią i przypatrzyłam się uważniej, żeby widzieć wyraz jej twarzy.-Co masz na myśli? -No wiesz.. zachowuje się jak.. nie on. Jest spokojny, kiedyś było go wszędzie pełno.
|
|
 |
nie zamieniłabym rozmowy z Tobą na nic innego,
czasu spędzanego z Tobą na żadną inna rozrywkę,
pocałunków z Tobą na żadne inne słodycze !
chce Ciebie kochać już zawsze ...
|
|
 |
Jak na razie pożycz mi płuca bo ten nałóg to moje hobby.
|
|
 |
Ona go kocha, ale nie che wracać...
|
|
 |
,,i żyli długo i szczęśliwie" - nikt nie powiedział , że razem .
|
|
 |
szczęśliwym jest tylko ten człowiek, który nie goni za szczęściem jak za motylem, ale za wszystko, co otrzymuje potrafi być wdzięcznym.
|
|
 |
Nie wiem co w nim jest ale nigdy nie darzyłam takim zainteresowaniem żadnego przedstawiciela płci przeciwnej. Tak więc przez szesnaście lat nie myślałam o nikim tak intensywnie, kupa czasu, która zmarnowała samotności. Wystarczy! Za dużo myśli naraz!
|
|
 |
Siedziałam na parapecie odziana w dres, z kubkiem kakao w ręce i rozmawiałam z niebem. Pytałam się czy on kiedykolwiek spędzał noce na myśleniu o moim głosie, oczach czy choćby zapachu tak jak mi się to zdarza. Szesnaście lat czekałam na tę chwilę. Przecież w każdej sekundzie na świecie znajdzie się chłopak, który właśnie o mnie myśli więc poczułabym się lepiej gdyby on, który miesza mi w głowie też się odrobinę wysilił.
|
|
|
|