 |
Tak cholernie się boję się, że ludzie na których mi zależy, kiedyś odejdą.
|
|
 |
Nienawidzę gdy chcę coś zrobić, ale tego nie zrobię bo się boję wygłupić, a później jednak żałuję, że tego nie zrobiłam/ Co nie Ola?:D
|
|
 |
tęsknię za wakacyjnymi problemami. Zjeść śniadanie, czy poczekać na obiad 10 min.
|
|
 |
Z osobą , z którą kiedyś mogłaś przepisać całą noc na gadu , dzisiaj rozmowa wygląda tak : no . aha/facebook
|
|
 |
Stajesz się ninja kiedy słyszysz, że twój telefon dzwoni w innymi pokoju./facebook
|
|
 |
-Pocałujesz ją w końcu? –powiedział jakiś facet, który przechodził obok nich, uśmiechnęła się i nie chciała dłużej czekać. Wplotła dłonie w jego gęste włosy i przyciągnęła jego twarz do swojej, żeby złączyć się w namiętnym pocałunku –Nareszcie…. –powiedział ten sam głos i klasnął kilka razy w dłonie. Uśmiechnęła się przez pocałunek ale nie odkleiła się od chłopaka. Całował ją tak delikatnie a zarazem stanowczo jakby bał się, że znowu może ją stracić. Delikatnie odsunął się ode niej i szeroko uśmiechnął -Może pójdziemy do Ciebie?-Świntuch…-Być może… ale przynajmniej mogłaś zmienić buty na spotkanie ze mną –zjechała wzrokiem na dół, miała na sobie kapcie z podobiznami Kubusia Puchatka i szary, wyciągnięty dres.-A ty mógłbyś docenić fakt, że leciałam tutaj jak szalona –jedną ręką złapał za rączkę od walizki a drugą objął ją czule ramieniem.
|
|
 |
-Możemy porozmawiać?-Nie,zostaw mnie -A kiedy będziemy mogli porozmawiać?
-kiedyś..-cóż,kiedyś będę prezydentem wiec na pewno nie będzie drugiej takiej szansy.
|
|
 |
ślubuję Ci miłość,wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę do końca wesela.
-Ja biorę sobie ciebie na siebie,za siebie i pod siebie i ślubuję Ci miłość,wierność i uczciwość małżeńską oraz że Cię nie opuszczę aż do rana. XD
|
|
 |
Intersujesz się płucią przeciwną,któa Ciętak cholernie rani. Nazywasz rzecz,która jest między wami ,,Miłością'' chociaż tak na prawdę nie wiesz czym jest,jedyne osoby,które
dażysz tym uczuciem to najbliżsi,rodzina i wierzysz,że możesz kiedyś gdzieś tam znajdziesz kogoś kto będzie z tobą na dobre i na złe. Pokocha taką jaką jesteś bez możliwości zmiany.
|
|
 |
Posiadał najpiękniejsze oczy na świecie i dar do łamania mojego serca.
|
|
 |
Codziennie zastanawiam się czego tak naprawdę pragnę. Co by w tym momencie przyniosło mi ulgę. Dochodzę jednak do wniosku, że chyba nic. Z tego już nie ma wyjścia. Cokolwiek bym nie zrobiła nie jestem w stanie od tego uciec. Nigdy nie będę szczęśliwa ponieważ w moim sercu zawsze będzie ślad, który On po sobie pozostawił. Zawsze będę o Nim pamiętała, a to powoduje taki ogromny ból.
|
|
 |
Zastanawialiście się kiedyś co by było gdyby osoba, której na początku wprost nienawidziliście stała się waszym narkotykiem, bez którego nie jesteście w stanie żyć? Nie będąc nawet pewnym czy ta nienawiść całkowicie odeszła. Z jednej strony chcecie go usunąć z waszego życia i wyrzucić z pamięci, a z drugiej, jego nieobecność powoduje problemy w oddychaniu i nasilający się ból w sercu? Właśnie. Ja też nie.
|
|
|
|