 |
jesteś wszystkim dosłownie i w przenośni. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
czasem masz ochotę wydrapać mu oczy, uderzyć,uszczypać,ugryźć czy wykrzyczeć prosto w twarz jak nienawidzisz gdy się kłócicie, po prostu podejść i powiedzieć że nie umiesz być obojętna, że twoje serce jest zbyt kruche na tak wielkie próby.;ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
może łatwiej było by tak po prostu odejść, zniknąć i zostawić tylko masę wspomnień po sobie. ;ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
najgorzej było wieczorami, wtedy najbardziej przesiąkała samotnością. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
nie jestem naiwna, ja po prostu wierzyłam w miłość.; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
nie sztuką jest mieć dwieście kontaktów w telefonie i czterysta znajomych na fejsie czy naszej klasie, bo tak na prawdę gdy jest ci źle pewnie połowa nie odbierze , 3/4 nie ma czasu dla ciebie a reszta będzie mieć wyłączony telefon. sztuką jest mieć kogoś kto będzie blisko gdy będziesz go potrzebował, kto przytuli cie gdy będziesz smutna, kto doradzi gdy zajdzie taka potrzeba , kto pojawi się tylko po to by wywołać twój uśmiech na twarzy, mieć kogoś takiego kto stanie za tobą nawet gdy wie że i tak nie macie szans. lecz prawdziwą sztuką jest mieć przyjaciela który będzie zawsze przy tobie nie tylko gdy będzie dobrze.; ogarnij mnie skarbie.
|
|
 |
z dnia na dzień, z godziny na godzinę, z minuty na minute, z sekundy na sekundę brakuje mi ciebie coraz bardziej. ; ogarnij mnie skarbie
|
|
 |
jeszcze jakiś czas temu nie miałam czasu usiąść i na spokojnie pomyśleć o problemach. nie było chwili, bym miała możliwość pobycia z samą sobą. często wychodziłam z domu, rozmawiałam przez telefon, zapraszałam znajomych do siebie lub odwrotnie. a teraz, zadręczam się wszystkim częściej. nie dlatego, że znalazłam na to czas. po prostu odeszli ludzie, którzy mieli być na zawsze. zostawili mnie Ci, którzy śmiali się nazwać przyjaciółmi. [ yezoo ]
|
|
 |
jest ciężko, bo ludzie, którzy uważali się za przyjaciół, odeszli. [ yezoo ]
|
|
 |
przykro mi tylko, że przestaliśmy ze sobą rozmawiać. że przyjaźń, którą sobie obiecaliśmy po niespełnionej miłości, nie pojawiła się. że zburzyliśmy wszystko to, co razem pielęgnowaliśmy. że nie spotykamy się, a co gorsza, nie jesteśmy nawet na 'cześć'. a najbardziej boli to, że przestaliśmy się wzajemnie szanować. oboje. [ yezoo ]
|
|
 |
nie potrafię ścierpieć kłamstwa, nie mogę już patrzeć na tych wszystkich fałszywych ludzi, nie mogę znieść tej sztuczności, udawanej przyjaźni i ledwie szczerej tolerancji.
|
|
 |
wszyscy myśleli, że jest szczęśliwa. Miała rodzinę, przyjaciół, wszyscy byli blisko... ale nikt nie potrafił odkryć co dzieje się w środku jej głowy. Myśleli 'poukładane rzeczy to i umysł czysty ' , Nigdy by nie przypuszczali, że coś takiego może się zdarzyć. Nie jej. Wszyscy tylko nie ona. Nie wiedzieli jeszcze chyba, że świat zaskakuje. Nie wiedzieli, że jest z nią aż tak źle. Nie przypuszczali, że gdy przyjdą po nią do domu jak zawsze na wieczorne wyjścia, zastaną jej matkę zapłakaną, która ledwie co im wydukała, że ich koleżanka, zawsze uśmiechnięta ... podcięła sobie żyły.
|
|
|
|