  | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         z nim nie było tych problemów byliśmy jak małe dzieci,
ja się bałam o to, że spierdoli mi stąd po raz trzeci 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
    
    
             
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         gdyby nie to, zniknąłby mi wreszcie z oczu płacz
a z ust "Kurwa mać, kurwa mać, i kurwa mać!"
i gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze wiesz
a tak poza tym, to wcale nie jest okej, nie jest okej, cześć 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         i nie byłabym tu sobą, mówiąc, że się chcę pozbierać
i że umiem, i że potrafię, że się nie wkurwię
i tak jest u mnie, lepiej znacznie, naprawdę
po co mam ściemniać jak zawsze? rozumiesz?
bo ja wciąż chyba nie, najwyraźniej, ej w kurwę 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         takie same sny już od kilku lat 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         ja to pije ile chce potem ile ludzie chcą a potem to co zostaje 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         MÓWIĄ, ŻE TO ZŁAMANE SERCE... ALE MNIE BOLI CAŁE CIAŁO. CO, JEŚLI TAK BĘDZIE JUŻ NA ZAWSZE? 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         -to podłe nawet jak na ciebie , chce wiedzieć dlaczego.. czy to możliwe, że nadal mnie kochasz? - jak mogę nadal cie kochać po tym , co zrobiłeś. -więc chciałaś mnie jedynie zranić, eva uczyniła ze mnie kogoś, z kogo byłem dumny , ty przywołałaś to, co było we mnie najgorsze, to oznacza wojnę, Blair , -Chuck... - JA KONTRA TY , WSZYSTKO DOZWOLONE 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         cała moja duma, gdy widzę cię na ulicy- znika 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         -Zeszłej jesieni powiedziałeś, że nie moglibyśmy być razem. Uwierzyłam ci.
Ale za każdym razem, gdy próbuję ułożyć sobie życie, jesteś obok. Zachowujesz się, jakby...
-Jakby co?
-Jakby...Jakbyś chciał tylko,|żebym była tak nieszczęśliwa jak ty. 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         don't worry, I can be a bitch enough for both of us 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
                    
            
            
                
                    
                          | 
                        
                            
                            
                                
                                    
                                                                            | 
                                         dziś nie
załatwię wszystkich trudnych spraw, we śnie
miałabym przynajmniej drugi świat,
lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg 
                                                                     | 
                             
                         
                    
                    
                 | 
             
         
        
        
     
    
 
 
    
                                                 
                                             
                                                                                     
                                     
                              | 
                            
                                                            
                                    
                                 |