głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rispettare

    ! teksty nieracjonalnie dodał komentarz: ;** ! do wpisu 23 stycznia 2013
Odkąd Jego nie ma wszystko wygląda przerażająco źle.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 stycznia 2013

Odkąd Jego nie ma wszystko wygląda przerażająco źle. / nieracjonalnie

Nie ma dobrego wyjścia z tragicznej sytuacji.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 stycznia 2013

Nie ma dobrego wyjścia z tragicznej sytuacji. / nieracjonalnie

Nigdy nie pomyślałam  że kiedyś przyjdzie czas  w którym będę musiała uciekać  ukrywać się  wymyślać dziwne  ratujące całą sytuację historie  nigdy nie przyszło mi do głowy  że zwariuję z miłości do drugiej osoby.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 stycznia 2013

Nigdy nie pomyślałam, że kiedyś przyjdzie czas, w którym będę musiała uciekać, ukrywać się, wymyślać dziwne, ratujące całą sytuację historie, nigdy nie przyszło mi do głowy, że zwariuję z miłości do drugiej osoby. / nieracjonalnie

Nie chcę kochać żadnego faceta. Nie chcę też wzbudzać w żadnym innym uczuć. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 23 stycznia 2013

Nie chcę kochać żadnego faceta. Nie chcę też wzbudzać w żadnym innym uczuć./nieracjonalnie

Chciał być tylko chwilami  tylko w niektórych momentach  między zmianą dnia w noc i na odwrót  ale dla mnie to zbyt mało  nikomu by to nie wystarczało  nie na dłuższą metę.. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 22 stycznia 2013

Chciał być tylko chwilami, tylko w niektórych momentach, między zmianą dnia w noc i na odwrót, ale dla mnie to zbyt mało, nikomu by to nie wystarczało, nie na dłuższą metę../nieracjonalnie

Ludzie z reguły mają już tak  że pakują się w czyjeś życie.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 22 stycznia 2013

Ludzie z reguły mają już tak, że pakują się w czyjeś życie. / nieracjonalnie

Przyzwyczaiłam się do obecności człowieka  który nigdy nie będzie blisko mnie na dłużej. Nigdy.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 22 stycznia 2013

Przyzwyczaiłam się do obecności człowieka, który nigdy nie będzie blisko mnie na dłużej. Nigdy. / nieracjonalnie

Starałam się jak tylko mogłam  budowałam  kawałek po kawałku  stopień po stopniu  momentami brakowało mi sił  ale nigdy się nie poddałam  robiłam  co mogłam  prosiłam Boga  nie odpoczywałam ani chwili  czekałam na Jego pomoc  na kilka drobnych gestów  których chyba najbardziej brakowało do naprawienia tej miłości  a Jego nie było  miesiącami czekałam  wyglądałam  dzwoniłam  pisałam  bez skutku. Pojawił się po kilku miesiącach i stwierdził  że to znów moja wina. Pieprzona bezsilność.. nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 22 stycznia 2013

Starałam się jak tylko mogłam, budowałam, kawałek po kawałku, stopień po stopniu, momentami brakowało mi sił, ale nigdy się nie poddałam, robiłam, co mogłam, prosiłam Boga, nie odpoczywałam ani chwili, czekałam na Jego pomoc, na kilka drobnych gestów, których chyba najbardziej brakowało do naprawienia tej miłości, a Jego nie było, miesiącami czekałam, wyglądałam, dzwoniłam, pisałam, bez skutku. Pojawił się po kilku miesiącach i stwierdził, że to znów moja wina. Pieprzona bezsilność../nieracjonalnie

Obietnice są zbyt często łamane  do cholery  to nie są zwykłe słowa.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 22 stycznia 2013

Obietnice są zbyt często łamane, do cholery, to nie są zwykłe słowa. / nieracjonalnie

Jesteśmy chorzy  jemy nieregularnie  śpimy  pieprzymy się  wychodzimy  ćpamy  następnego dnia jemy inne jedzenie  śpimy gdzie indziej lepiej lub gorzej  pieprzymy się z inną osobą  wychodzimy byle gdzie  ćpamy co innego  codziennie robimy to samo  tylko szczegóły się zmieniają  wyznaczamy sobie jakieś cele  chociaż nigdy ich nie zrealizujemy  wypruwamy sobie żyły żeby czuć się dobrze  boimy się nieznanego  ciągle na coś czekamy  bo inaczej już dawno połknęliśmy za dużo tabletek  już dawno by nas nie było  ale my rozrywamy się  szukamy miłości w paskudnych miejscach  wydaje nam się  że ją znaleźliśmy i znowu spadamy w dół i umieramy powoli napchani prochami i antydeprechami  ze sztucznym uśmiechem na ustach  w chujowych miejscach  patrząc się w sufit zamiast w oczy kogoś  kogo kochamy.

waniilia dodano: 20 stycznia 2013

Jesteśmy chorzy; jemy nieregularnie, śpimy, pieprzymy się, wychodzimy, ćpamy, następnego dnia jemy inne jedzenie, śpimy gdzie indziej lepiej lub gorzej, pieprzymy się z inną osobą, wychodzimy byle gdzie, ćpamy co innego, codziennie robimy to samo, tylko szczegóły się zmieniają, wyznaczamy sobie jakieś cele, chociaż nigdy ich nie zrealizujemy, wypruwamy sobie żyły żeby czuć się dobrze, boimy się nieznanego, ciągle na coś czekamy, bo inaczej już dawno połknęliśmy za dużo tabletek, już dawno by nas nie było, ale my rozrywamy się, szukamy miłości w paskudnych miejscach, wydaje nam się, że ją znaleźliśmy i znowu spadamy w dół i umieramy powoli napchani prochami i antydeprechami, ze sztucznym uśmiechem na ustach, w chujowych miejscach, patrząc się w sufit zamiast w oczy kogoś, kogo kochamy.
Autor cytatu: ekstaaza

nie jest wcale lepiej. po prostu więcej się uśmiecham. ukrywam skrajne emocje w zakamarkach duszy by obudzić je wieczorem. jak wcześniej siadam na parapecie i rozkoszuję się ciszą. tutaj nie muszę zakładać maski. odpalam papierosa i dzwonię do niego  by opowiedzieć jak minął mi dzisiejszy dzień.  wysłuchuje mnie i odwzajemnia się tym samym  a ja łapczywie połykam każde słowo wypływające z ukochanych ust. wiem  że nie potrafię mu obiecać dużo   tylko wieczorne rozmowy telefoniczne i sporadyczne spotkania przesycone czułością. z biegiem czasu zrozumiałam prawdziwą miłość. uczucia wymagają poświęceń. czasami bywa tak  że nie możemy być z osobą  którą tak naprawdę kochamy. czasami należy przystopować. dopiero niedawno nauczyłam się akceptacji. chociaż zaciskam pięści  gdy mówi o kolejnej zjaranej fifce  wypitym kieliszku i zaliczonej lasce nie mogę powiedzieć   stop. sama pobłądziłam  nie będę go pouczać. wystarczą mi dwa magiczne słowa na koniec rozmowy bym przeżyła następny dzień.

waniilia dodano: 20 stycznia 2013

nie jest wcale lepiej. po prostu więcej się uśmiecham. ukrywam skrajne emocje w zakamarkach duszy by obudzić je wieczorem. jak wcześniej siadam na parapecie i rozkoszuję się ciszą. tutaj nie muszę zakładać maski. odpalam papierosa i dzwonię do niego, by opowiedzieć jak minął mi dzisiejszy dzień. wysłuchuje mnie i odwzajemnia się tym samym, a ja łapczywie połykam każde słowo wypływające z ukochanych ust. wiem, że nie potrafię mu obiecać dużo - tylko wieczorne rozmowy telefoniczne i sporadyczne spotkania przesycone czułością. z biegiem czasu zrozumiałam prawdziwą miłość. uczucia wymagają poświęceń. czasami bywa tak, że nie możemy być z osobą, którą tak naprawdę kochamy. czasami należy przystopować. dopiero niedawno nauczyłam się akceptacji. chociaż zaciskam pięści, gdy mówi o kolejnej zjaranej fifce, wypitym kieliszku i zaliczonej lasce nie mogę powiedzieć - stop. sama pobłądziłam, nie będę go pouczać. wystarczą mi dwa magiczne słowa na koniec rozmowy bym przeżyła następny dzień.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć