 |
|
nie myślałem, że uścisnę kiedykolwiek jeszcze Twoją dłoń, Tato.
|
|
 |
|
nie mogę już używać słów na swój sposób, co nie? wybacz, już nigdy nie odbiję się od definicji.
|
|
 |
|
Szkoda tylko, że nie chcesz zastąpić mi tlenu, dobrze byłoby patrzeć na ten świat tym samym spojrzeniem, wiesz?
|
|
 |
|
'ona miała czuć się dobrze, on? miał czuwać.'
|
|
 |
|
czy to nie ja byłem dla Ciebie najważniejszy? czy to mnie kochasz? najwidoczniej przestałem już. przestałem Ci już wystarczać.
|
|
 |
|
Kiedy dotykałaś mojej dłoni widziałem w Twoich oczach cały świat, jakby należał tylko do mnie. Gdy byłaś w moich ramionach, to moje życie było Tobą.
|
|
 |
|
znalazłaś frajdę w bawieniu się facetami, przecież dobrze wiesz, jak działa karma.
|
|
 |
|
kłaniam się, schodzę ze sceny. pod nogami nie upadła ani jedna róża.
|
|
 |
|
zacząłem żyć tylko dla Ciebie. moim celem było zapewnić Ci szczęśliwe, godne, beztroskie życie a teraz będzie to już ktoś inny.
|
|
 |
|
tak dobrze mnie znasz, a nadal nie zauważasz nic.
|
|
 |
|
każdy. kurwa, praktycznie każdy powtarzał mi 'będzie dobrze Łukasz. już niedługo'.
|
|
 |
|
przykre, że chociaż tęsknisz, kochasz i chcesz aby było znów dobrze, znów działasz sprzecznie.
|
|
|
|