 |
Ludzie przychodzą ,odchodzą i czasem wracają. Wracają ,żeby narobić w naszym życiu zamieszania , po jakimś czasie odejdą. Są też tacy co zawsze są przy tobie, wtedy nazywamy to przyjaźnią albo miłością. Czasem właśnie tego nie doceniamy. Wolimy tych ,którzy odeszli niż tych ,którzy są przy nas.
|
|
 |
Mieliśmy siebie, więc mieliśmy wszystko, ale doceniliśmy to dopiero wtedy kiedy nasze drogi się rozeszły. Przykro./esperer
|
|
 |
Łączą nas wspomnienia, więc nawet jeśli nie jesteśmy już razem, nie rozmawiamy ze sobą i nie mamy ze sobą nic wspólnego, to przeszłość była nasza, a tego nie wymażesz./esperer
|
|
 |
no cześć, znowu piszę o Tobie. już ostatni raz, mam nadzieję. posłuchaj mnie kolego, bo postaram się wypowiedzieć zwięźle i na temat tak, żebyś już nie mógł się sycić moim słowem. spierdoliłeś to, wzdłuż, wszerz i po skosie. przejebałeś naszą znajomość, a ja wyrosłam z Ciebie, jak małe dziecko z pieluch. było fajnie, nie przeczę, nawet zajebiście, ale nie zależy mi już na tobie, sam wybrałeś to zakończenie, a ja pozwalam ci iść. i błagam Cię, nie wracaj, nie wymyślaj beznadziejnych wymówek, bo mnie już nie ma. dziękuję, cześć.
|
|
 |
Za dużo, by zapomnieć. ~ fuckingsoul
|
|
 |
wiem, że byłam dla ciebie ważna, pokazywałeś mi to za każdym razem, chciałabym jeszcze kiedyś to poczuć. ~ nara.pjona
|
|
 |
Dlaczego tak trudno jest z kogoś zrezygnować, chociaż wiesz, że to jest jedyne rozwiązanie?
|
|
 |
widziałam Cię dziś. po raz pierwszy od dawna. nie zmieniłeś się. nadal masz zielone oczy i blond włosy. dopiero teraz uświadomiłam sobie, jak strasznie za Tobą tęskniłam, jak strasznie tęsknie za spędzaniem czasu z Tobą. jak strasznie chciałabym to wszystko naprawić, żebyś nigdy nie odszedł, żebyś był, tak jak kiedyś. pamietasz.? godzinne rozmowy o wszystkim i o niczym, spotykanie się w zimę, tylko po to żeby się ogrzac i pogadac jak na dworze jest zimno. chce, aby to wróciło, chcę abyś ty wrócił. potrzebuję Cię. ~ nara.pjona
|
|
 |
Kolejna rozmowa, po której w oczach mam łzy. Przestałam już liczyć, który to raz mnie zranił, ale wiem, że za każdym razem boli mocniej, a mnie w tym wszystkim coraz mniej./esperer
|
|
 |
Mam dość kłamstw. Mam dość unikania siebie nawzajem w chwilach, kiedy on zjebie. Nie chcę już płakać nocami, a rano budzić się z opuchniętymi od łez oczami. Wygoję te pozagryzane do krwi wargi i już do tego nie wrócę. Wewnętrzne rany też się jakoś zabliźnią. Nie mam już siły na bycie silną, na tłumienie w sobie tego całego smutku. Nie masz prawa zepsuć mi już żadnego dnia. Nie mam siły znosić Ciebie. Mam dosyć tego związku./esperer
|
|
 |
Choć minęło tyle czasu, nadal mam ochotę iść do niego i zapytać czy to wszystko było łatwe. Tak po prostu odejść i potraktować mnie tak jakby nigdy nic nas nie łączyło, a ja byłabym nikim./esperer
|
|
 |
I nawet nie wiem kiedy wyrosłam z płaczu i smutku i po prostu przestałam na Ciebie czekać./esperer
|
|
|
|