 |
Może ściągasz mnie na dno. Może będę przez to cierpiała. Ale ból jest dobry. Nie otępia dopierdala zmysły... Lubię gdy boli. Wybieram to niż "nieczucie"...
|
|
 |
|
Kolejny raz zastanawiam się co takiego zrobiłam, że tak perfidnie zabawił się mną i moimi uczuciami. Czym zawiniłam i gdzie popełniłam błąd. Może byłam zbyt dobra pomagając mu w złych chwilach, wspierając go i podnosząc na duchu. Może miałam być tylko dla zabicia nudy kiedy wyjechał stąd na te pieprzone 2 miesiace. A może naprawdę mu kiedyś zależało, a może to była tylko moja wyobraźnia i tak naprawdę nigdy go dla mnie nie było. I może nic nieznaczące "kochanie" mówi do każdej. A moze duma mu nie pozwala wszystkiego naprawić. I być może kiedyś przestanie boleć, a ja zapomnę jego oczy, smak ust czy dotyk. / podobnodziwka
|
|
 |
"Bo tak naprawdę, kobieta nie pragnie pięknego, nagiego męskiego ciała. Chce męskiej duszy. Potrzebuje podziwiać tego, kto zdejmuje z niej koronkową bieliznę i dotyka jej ciała. Ale przede wszystkim chce zachwytu w oczach mężczyzny. Lubi się w nich przeglądać. Bo tym, co żywi kobiecą namiętność, jest jego pożądanie. Świadomość, a najlepiej pewność, że on chce jej, i tylko jej."
|
|
 |
chce być zawsze przy nim, bo to w nim czuję coś, co chciałam poczuć w kimś, kto będzie mnie doskonale rozumiał bez żadnych słów. pierwszy raz potraktowałam kogoś na poważnie. mimo że ciężko mi jest popaść w uzależnienie od drugiego człowieka to on spowodował, że wpadłam w nałóg, ale wyjątkowy, z którego nie chcę się wyleczyć. i na pewno nie będę żałowała. przeszłość to przeszłość. może i nie da się jej całkowicie zapomnieć to ja pamiętam tyle te chwile, które mnie czegoś nauczyły - nie ufaj wszystkim, ufaj tylko sobie i staraj się zaufać drugiej połówce. i nie żałuje niczego, każdy smutek był potrzebny, żeby zobaczyć perspektywy na przyszłość i jestem pewna, że nie jesteśmy jedną z tych par, która po kilku latach mijając się w pojedynkę ze swoją nową połową zachowuje się jakby nigdy nic między nimi nie było. my będziemy na zawsze.
|
|
 |
Czas zacząć żyć życiem, o którym marzysz.
|
|
 |
"Ileż razy, żeby nazwać to, co czuję, musiałem to najpierw przeczytać."
|
|
 |
"Może wariaci to tacy ludzie, którzy wszystko widzą tak, jak jest, tylko udało im się znaleźć sposób, żeby z tym żyć."
|
|
 |
"I tak sobie kombinowałem, jakby mogło być, gdyby mogło być."
|
|
 |
"Tak, wiem, wiem kiedy ja prawię jej komplementy, ona mi nie wierzy i to takie smutne, że ona nie widzi tego co ja."
|
|
 |
"Kiedy widzę twoją twarz
nie ma rzeczy którą bym zmienił
bo jesteś niesamowita
taka jaka jesteś
a kiedy się uśmiechasz cały świat zatrzymuje się i wpatruje przez chwilę
Dziewczyno, bo jesteś niesamowita
Po prostu taka jaka jesteś"/Bruno
|
|
 |
Jezu, cofnijmy czas, cofnijmy Go o 10 dni, powtórzmy 15 sierpnia, godzinę dwadzieścia osiem minut po północy, gdy informowałeś mnie, która godzina. wejdźmy od nowa na salę, od nowa tańczmy, od nowa chcę Cię zauważyć, być obok i od nowa się poznać. chcę jeszcze raz iść jak ostatnia pijana niezdara koło Ciebie i zapatrzyć się tak, że wejdę na kogoś, chcę zobaczyć ten Twój przeuroczy uśmiech i jak spoglądasz z boku ciesząc się muzyką. chcę jeszcze raz spojrzeć w tą uroczą buziunie i widzieć jak próbujesz zapalić szluga.chcę słuchać jak było w Mielnie,gdzie pracujesz i czy kiedyś tam byłam, chcę jeszcze raz Twojego podejścia do mnie, tego cholernego uśmiechu, ale wiesz co, nie chcę powtarzać jak odchodziłeś, dlaczego ja Cię tak łatwo puściłam, dlaczego szepnęłam tylko 'do zobaczenia' i machnęłam ręką, gdy łamało mi się serce na środku sali dyskotekowej? po raz pierwszy czuję tak silną potrzebę cofnięcia czasu i świadomość, że to niewykonalne. ~`pf
|
|
 |
Zgrzeszyliśmy. Raz, drugi trzeci i kolejny... Po wszystkim maczałam moją ulubioną drożdżówkę w Twojej kawie, wiem jak tego nie lubiłeś. Całowałeś mnie wtedy w czoło i szeptałeś "mój Ty głupolku." Dziś mi tego głupolka tak bardzo brakuje. Wychodziłeś wieczorami na wódkę i kreskę, żeby rano móc zjeść ze mną śniadanie. Szkoda mi tego miesiąca. Przez te kilka dni poczułam więcej niż przez całe życie. Nie ułożyło się nam. I już nie maczam drożdżówek w kawie...
|
|
|
|