|
Minęłam gdzieś, dorosłam? Sama nie wiem. Przestałam pisać pamiętniki. A może warto byłoby je przepisać. Może warto byłoby pamiętać, a może lepiej zapomnieć?
Trzymam się, ledwo, oparta o ścianę sufit jest podłogą, a podłoga.
Tęsknie za Tobą. Nie chcesz ze mną rozmawiać, a ja tak Ciebie potrzebuje. Wiem, że tylko Ty wiedziałeś. Może wszystkie te rozmowy odbywałam tylko w swojej głowie, a może siedząc z herbatą w ogrodzie. Brakuje mi Twoich słów, śmiechu, niebieskich oczu. Zostawiłeś mnie tutaj zupełnie samą i wiesz co śmierć Cię nie usprawiedliwia, nie mogę znieść tej ciszy. Potrzebuję Cię.
|
|
|
Gdy się kłócimy mówimy różne rzeczy, ważne, byśmy czuli oboje to samo. Miłość.
|
|
|
Cały czas czekam na Ciebie. Czekam na ten dzień, gdy wstanę, zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie, jak bardzo tęsknisz, kochasz i potrzebujesz.
|
|
|
potrzebuję Cię - czasami za bardzo.
|
|
|
dziękuję że jesteś. - to ja dziękuję, że mogę być.
|
|
|
Będę odliczać dni do Twojego powrotu, o ile wrócisz.
|
|
|
Nie wiem jak to będzie, ale wiem, że będzie mi cięzko bez Ciebie.
|
|
|
Chciałabym zasnąć i obodzić się już po wszystkim.
|
|
|
Będę czekała, nieważne ile to potrwa , czy tygodnie, miesiące czy lata - zaczekam, bo nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie.
|
|
|
boję się, że wrócisz ale już nie do mnie
|
|
|
juz wiem dlaczego ludzie byli nam przeciwni, nigdy im nie wybacze że nie powiedzieli mi od razu całej prawdy o Tobie, o nas, o naszym życiu, o tym że masz mnie w dupie, że jesteś ze mną z litości i chcesz mnie tylko wykorzystać, byłam z toba szczera, chciałam dać Ci prawdziwe szczęście, cieszyłam się każdym dniem który zbliżał nas do wspólnej przyszłości a ty kpiłeś ze mnie, zaszlam w ciążę, urodziłam cudownego syna, nigdy nie pokazałes ze Ci zalezy, ze chcesz stworzyć z nami rodzinę, że jesteś tego pewny tylko potrafiłes oszukiwać i wmawiać nam ze jesteśmy jedyni w twoim życiu a teraz najbardziej cierpi na tym dziecko, mogłeś od razu powiedzieć, że on nie bedzie owocem naszej miłości, tylko moja miłością.
|
|
|
'pierwszy raz ktoś potraktował mnie jak szmate. to co było kiedyś to jeszcze nic, teraz wybaczam każdemu facetowi wszystko co kiedykolwiek mnie zraniło, ale jemu nie, był moim ideałem, kochalam go, cały czas mu wybaczalam mimo że potrafił kłamać mi w oczy przez całe 5 lat to cały czas z nim żyłam, mieszkałam z nim, sypialismy razem, czekałam az wroci z pracy z nadzieją że będzie lepiej, oszukał mnie i wyrzucil razem z dzieckiem na śmieci. to nie bylo bolesne ani okropne. to pokazało że nie warto już walczyć o coś co nigdy nie istniało i w końcu postawiło mnie na nogi i ukazało, że jestem silna i wartościową kobieta która zasługuje z dzieckiem na prawdziwe szczęście, prawdziwego kiedyś męża i ojca, rodzinę i dom pełen bezpieczeństwa i bez hałasu. wierze, kiedyś z silniejsza siła karma wróci a przeprosiny nie pomogą. już jest za późno.
|
|
|
|