 |
|
wyjebałeś kurwa alkoholowy napój o smaku banana.
|
|
 |
|
cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to?
|
|
 |
|
informuję, jeśli ktoś ma za dużo miłości to weźcie trochę pożyczcie. bo mi jej kurwa strasznie brakuje!
|
|
 |
|
życie jest gorsze od dresów. nawet nie zapyta, czy masz jakiś problem, zanim kopnie cię w dupe
|
|
 |
|
tak na marginesie to ten... no, kocham cię. ale to pewnie nie istotne dla ciebie, prawda skarbie?
|
|
 |
|
uśmiechała się. bawiła się wszystkimi. a tak naprawdę nie umiała o nim zapomnieć.
|
|
 |
|
słuchaj mały: ni chuja, nic z tego nie będzie.
|
|
 |
|
mówią, że dziewczyny są skomplikowane, kurwa spójrz na niego.
|
|
 |
|
zakochać się do ostatniego tchu. chciałabym tak. co mogę otrzymać? na początku motylki w brzuchu. stado tuptających bizonków, po jakimś czasie mają mega orgazm co też jest dziwne, a na końcu przechodzi się w stan, zwany załamaniem. jednym słowem, nic takiego.
|
|
 |
|
oczy po raz kolejny zaszły mgłą, a po policzku potoczyła się łza. ostatni raz. nie będzie już więcej wylanych łez. nie przez ciebie
|
|
 |
|
i widząc cię z inną, najpierw zmierzę twoją postać a potem z ironią uśmiechnę się do tej jakże głupiej dziewczyny idącej obok.
|
|
 |
|
uwielbiam to jak zapierdalasz na motorze. chociaż nie powiem... serce wali mi jak szalone z myślą, że mogłoby ci się coś stać.
|
|
|
|