 |
proszę państwa król zjebów rozbawił towarzystwo
|
|
 |
rzuć wszystko i chodz się całować
|
|
 |
a teraz życie jest mi tak cholernie obojętne. na każde zadane pytanie, wzruszam ramionami i odpowiadam 'nie wiem, chuj mnie to'.
|
|
 |
i nie macie świadomości jaki burdel w głowie robi znak mniejszości i cyfra 3.
|
|
 |
prowadzisz jakąś grę moimi uczuciami , myśląc , że tego nie ogarniam - wiesz skarbie przykro mi , ale trafiłeś na inteligentną wersję blondynki.
|
|
 |
zasady walki to zasady gry, więc szkoda, że tej gry nie możesz kurwa przejść na kodach.
|
|
 |
to bardzo boli jak wybijają kogoś z głowy?
|
|
 |
patrzę na to słoneczko i czekam kiedy zmieni się w kopertę z napisanym twoim imieniem z 'przesyła wiadomość' obok. doczekam się ?
|
|
 |
ilekroć chodziliśmy razem, padał deszcz. kiedy po raz pierwszy gęsty deszcz zaskoczył nas na ulicy, bałeś się, że zmoknę. powiedziałam - bardzo lubię moknąć - moja ręka zaciążyła ci na ramieniu i odgadłeś, że mam głowę uniesioną do góry i że deszcz pada prosto na moje zamknięte oczy. ująłeś mocniej moją bezwładną rękę i przez chwilę czułam, że to nie ja ciebie, ale że ty mnie prowadzisz, aż ostry kant krawężnika przypomniał nam, że ulice nie są tak proste, jak to sobie wyobrażają ludzie z otwartymi oczyma. potknęłam się i gdybyś mnie nie przytrzymał, upadłabym. pamiętam, że roześmiałam się ocierając mokrą twarz, pamiętam twój cichy śmiech
|
|
 |
przeszłość gówniana, teraźniejszość nie lepsza, to chociaż o lepszą przyszłość się postaram. ale nie pierdol, że chcieć, to móc, błagam.
|
|
 |
zdecydowanie za wiele o tobie myślę. zbyt często i zbyt intensywnie. wychodzę z domu z kubkiem herbaty w dłoni, ubieram sukienkę tył do przodu, maluję usta tuszem do rzęs, nie potrafię skupić się na normalnym funkcjonowaniu. powinieneś czuć się winny. powodujesz paraliż moich szarych komórek.
|
|
 |
odpowiadaj kulturą na chamstwo, wtedy cham nie będzie miał nic do powiedzenia.
|
|
|
|