 |
Chyba naprawdę trzeba o sobie zapomnieć, żeby móc siebie odzyskać.
|
|
 |
Nie lubię, gdy nie ma go w pobliżu i nie patrzy na mnie. Nienawidzę,gdy nie interesuje się mną i tym co robię, gdzie jestem. Denerwuje mnie, gdy widzę chamstwo w jego oczach. Najbardziej jednak jestem wściekła na siebie i na moje zachowanie, bo nie wiem co mam zrobić z tym wszystkim.
|
|
 |
wyrwij, moje serce, wyrzuć przez okno, spal, zdepcz, zrób cokolwiek, ale zabierz je ode mnie! najlepiej wraz ze sumieniem.
|
|
 |
Zastanawiam się jakby to było, gdyby los pisał nam inny scenariusz. Czy bylibyśmy teraz razem, potrafilibyśmy pokonywać wszystkie przeszkody, które codziennie stawiane byłyby na naszej drodze czy też wręcz przeciwnie? Nasze ścieżki rozchodziłyby się na różne strony świata, a my tworząc związek zapominalibyśmy o tym co naprawdę jest dla nas najważniejsze? Nie bralibyśmy z przykładu idealnej pary naszych przyjaciół i zamiast zaufania, miłości oraz przyjaźni tworzylibyśmy nowe kłamstwa? Brnęlibyśmy w coś co nie miałoby większego sensu, każąc siebie wzajemnie za błędy, które byłyby przez nas popełniane? Chodzilibyśmy wszędzie razem, a wracali osobno, bo nie umielibyśmy sprostać najprostszemu zadaniu, którym byłaby umiejętność przeprowadzenia konwersacji? Stalibyśmy się dla siebie wyłącznie ludźmi na odległość, którą żadne z nas nie byłoby psychicznie pokonać?
|
|
 |
Chce być dla Ciebie tą, której zdjęcie powiesisz sobie nad łóżkiem, i którą będziesz kochał bezgranicznie, nad życie.
|
|
 |
jesteś definicją mojego życia , mojego nastroju , moich marzeń , mojego uzależnienia , mojego dnia , mojego uśmiechu , mojej przyszłości , WSZYSTKIEGO
|
|
 |
ej, lubię, gdy patrzysz jak patrzę.
|
|
 |
Czasem już nie potrafię żyć z tą myślą. To, czego pragnę od lat to dla mnie wszystko, Boże, myślę że mogę nazwać to modlitwą.
|
|
 |
Zawsze miałam w Tobie przyjaciela pomimo, że popełniałam błąd za błędem. Nie odrzucałeś mnie, jak inni. Miałeś w sobie jakąś cierpliwość, którą potrafiłeś wykorzystać na mój popieprzony humor czy wiecznie zmienny nastrój. Umiałeś, bo teraz już nie jest nic, jak kiedyś. Praktycznie ze sobą nie rozmawiamy, za chwilę się zapewne okaże, że w ogóle nie mam prawa mieć z Tobą żadnego kontaktu, a wiesz... Akurat teraz zrozumiałam, ile dla mnie znaczysz, nie jako były chłopak, czy ktoś kogo obdarzyłam bezgraniczną miłością, ale jako przyjaciel. Uznasz pewnie to za zabawne i niestosowne w obecnej sytuacji, ale widzisz.. Człowiek się zmienia, dostrzega własne błędy, gdy staje pod ścianą. Lecz ja nie chcę, aby to było tak, że coś złego się dzieje i nagle ma być powrót, nie.. Ja nie chcę też Ci się narzucać, ale dobrze wiesz, że jesteś dla mnie wciąż kimś ważnym. Znasz mnie bardzo dobrze i wiesz, co się ze mną dzieje, do czego jestem zdolna, jak powinno się mnie atakować, a jak wręcz odrzucać.
|
|
 |
Czasami trzeba przestać analizować przeszłość, przestać planować przyszłość, przestać zastanawiać się nad odczuciami, nad uczuciami, przestać podejmować decyzje o tym co chcielibyśmy zrobić, a jedynie odczekać i zobaczyć co się wydarzy. Samoistnie. Po prostu pozwolić życiu biec swoją ścieżką. Pozwolić się zaskoczyć. Wniesie to więcej niż czynność wcześniej zaplanowana i ustalona.
|
|
 |
|
potrzebuję twojej obecności
|
|
|
|