|
"Pozwól, że powiem Ci coś, co już wiesz. Świat nie jest usłany promieniami słońca i tęczą. To bardzo podłe i okropne miejsce. Jaki twardy byś nie był, sprowadzi Cię na kolana i będzie tam trzymać jeśli tylko na to pozwolisz. Ani ja, ani Ty, ani nikt inny nie uderzy tak mocno jak życie.
Ale w życiu nie jest ważne jak mocno uderzasz. Ważne jest ile ciosów jesteś w stanie przyjąć i dalej iść do przodu, ile możesz znieść i iść dalej do przodu. Tak się właśnie wygrywa.
Jeśli wiesz ile jesteś wart walcz i bierz od życia co Ci się należy! Jednak musisz być gotowy na porażki i przyjmować je, a nie zwalać winę na innych i mówić, że nie jesteś tu gdzie chcesz przez niego, ją czy kogoś tam jeszcze. Tchórze tak robią, a Ty nim nie jesteś!"
|
|
|
Nawet nie wyobrażałam sobie, że ot tak potrafię być taką suką.
|
|
|
Ułożyłam sobie historię życia. Zresztą nie pierwszy raz. Zresztą co by tu nie mówić, nie pierwszy raz została ona rozpierdolona na kawałki tylko po to by nauczyć mnie że miłość nie istnieje. Nie, nie poprawiaj mnie, nie pieprz tych wszystkich bzdur, że pewnie nie trafiłam na swojego księcia z bajki. Książe nie istnieje. Książe istnieje przez pierwsze pół roku, u niektórych może nawet chwilkę dłużej. Ale potem, ten Twój pieprzony książe, bierze nóż i na Twoich oczach rozpierdala Ci serce na kawałki. Tak że nic już nie czujesz, a potem co? Pytasz jeszcze co? Potem zadaje Ci pieprzone pytanie, czy nadal go kochasz. A wiesz co Ty odpowiadasz? No, wiesz? Że tak, że nadal Go kochasz bo im bardziej ktoś Cię odrzuca, to Ty tym bardziej tego pragniesz. Taka popierdolona jest ta Twoja miłosć. Więc się zamknij i nie pieprz mi więcej o księciu który da Ci gwiazdkę z nieba, bo takich nie było, nie ma i nigdy nie będzie.
|
|
|
Oddałam Ci moje życie, w zamian dostałam ból i cierpienie. Upokorzenie było tylko niewielkim dodatkiem do tej sekwencji życia.
|
|
|
Czyż to nie żałosne pokładać nadzieję w obietnicy, której nikt nie złożył? W twierdzenie, że będzie dobrze, że wszystko się wyprostuje... Wierzyć w to czy nie? Takie jest właśnie nasze życie. Nie pozostaje nam nic prócz pchania go do przodu. Z roku na rok coraz bardziej prujemy się w szach. Kolejna porażka, kolejny trudny moment wypalają nas od środka. Sukces, triumf daje energię na miesiąc, tydzień - a co potem? Znów popiół wysypuje się ze szczelin naszego ciała.
|
|
|
Być blisko Ciebie, jeszcze raz dotknąć twej twarzy. Posłuchać serca i stracić oddech. Dziś mam już tylko prośbę jedną, napij się, napierdol i odpłyń ze mną.
|
|
|
`Te momenty które trudno wybaczyć,
Teraz przeszłość już nic nie znaczy,
Kocham gdy się uśmiechasz zawsze.
|
|
|
How to get success? Number one : You work your ass off to get what you want. Number two: You do no not let other people drag you down. Cause the will. They aren an anchor of your life that you do not want. Cut them loose and sail off. If you work this program. You will get rich.
|
|
|
Wszyscy kłamią. Pytanie, jak bardzo.
|
|
|
Nunca encontrarás un arco iris si estás mirando hacia abajo / Nigdy nie znajdziesz tęczy, jeśli patrzysz w dół.
|
|
|
Żyje się spokojniej gdy się nie mówi wszystkiego co się wie, nie wierzy we wszystko co się słyszy, a wobec reszty tylko się uśmiecha.
|
|
|
Jeśli patrzymy na siebie uczciwie to widzimy, że tak naprawdę idziemy od upadku do upadku, od zwątpienia do zwątpienia. I nie ma się co oszukiwać – tak prawdopodobnie będzie zawsze. Dlatego tak ważne jest, żebyśmy po każdym potknięciu mieli siłę się podnieść i iść dalej. Nie poddawać się zwątpieniu, tylko ciągle zaczynać od nowa. I za każdym razem coraz bardziej rozumieć, że źródło siły do walki z największymi przeciwnościami nie jest w nas.
|
|
|
|