 |
Najgorsze to iść z kimś za rękę nie wiedząc
czy on czuje to samo. No bo w końcu bajery są teraz na topie
|
|
 |
Przejebane uczucie gdy rozum mówi odpuść , a serce próbuj dalej.
|
|
 |
gdybyś chciał, to byś bywał w moim życiu. //rabiosaa
|
|
 |
'dlaczego Ty potrafisz mieć tak idealnie na wszystko wyjebane?' - zapytałam, gdy odprowadzał mnie do domu. spojrzał na mnie i zmieniając temat powiedział:'popraw sobie szalik bo zmarzniesz', po czym naciągnął mi go na buzię. ' przecież Ty potrafisz niczym się nie przejmować ' - drążyłam temat. zatrzymał się,i obejmując mnie dodał: ' świetnie udaję, tyle'. patrzyłam na Niego ze zdziwieniem. ' to wtedy gdy zerwaliśmy, to nie było Ci obojętne? ' - zapytałam. 'wtedy? wtedy umierałem z dnia na dzień coraz bardziej, ale duma nie pozwalała mi tego pokazać' - odpowiedział, całując mnie. uśmiechnęłam się sama do siebie, bo dotarło do mnie, że ten rzekomy skurwysyn bez uczuć potrafi mieć całkiem wrażliwe wnętrze. / veriolla
|
|
 |
'wypij kiedyś za moje szczęście z Nią' - powiedział bezczelnie. popatrzyłam na Niego i z uśmiechem na ustach odpowiedziałam: 'nie ma sprawy, wypiję'. spojrzał na mnie krzywo, po czym dodał:' i nie pojedziesz mnie? nie masz nic przeciwko? nie jesteś zazdrosna?'. zaśmiałam się i powiedziałam:'człowieku, dla mnie byłeś przygodą'. uśmiech zszedł z Jego twarzy i widziałam, że pojawił się smutek choć starał się to ukryć. odwróciłam się i odeszłam, zaciskając oczy by nie pojawiły się w nich łzy. tak,kłamałam. / veriolla
|
|
 |
i może to dziwne - ale z trudem przechodzę obok Jego bloku, modląc się by przypadkiem Jego twarz nie pojawiła się w tym pieprzonym oknie. / veriolla
|
|
 |
14 lutego będę siedzieć przed telewizorem i rzygać tymi wszystkimi 'zakochanymi parami', które pewnie tam zobaczę. później otworzę zimnego Lecha i wypiję za ich 'szczęśliwą miłość', niech się kurwa sobą cieszą, póki mogą. / fanatyczkaa
|
|
 |
czy był wszystkim? nie.był tylko codziennym uśmiechem o poranku, i cudownymi myślami przed zaśnięciem. był popołudniową kawą i wieczornym zapachem lata. był dymem,który wciągałam do płuc i powietrzem, którym oddychałam. ale, nie - nigdy nie dam sobie wmówić, że był wszystkim. bo nigdy tak na prawdę nie był moją własnością. / veriolla
|
|
 |
- a gdzie Twój Romeo?
- poszedł przelecieć inną Julkę, zaraz wraca.
|
|
 |
kocham go najczystszym uczuciem tak, jak małe dziecko kocha swoją ulubioną maskotkę. przecież to najsilniejsze uczucie jakie w ogólnie może być. bo przecież to nie ważne ile będziemy mieć lat, ta maskotka zawsze będzie leżała na jednej z półek. zawsze po nią sięgniemy, przytulimy ją do siebie z całych sił, tak by magia dzieciństwa chociaż na moment wróciła. ale wiesz co Ci powiem? jesteś szczęściarzem, że padło na Ciebie. bo nie jeden by chciał, by dziewczyna tak go pokochała, tak o niego walczyła z całych sił, jak ja o Ciebie.
|
|
|
|