 |
Z pewnością mnie zmieniłeś. Pytanie brzmi, jak bardzo na gorsze.
|
|
 |
niestety bardzo szybko mi obojętniejesz.
|
|
 |
Ciut nie w porę to Twoje przepraszam...
|
|
 |
Wcale go nie potrzebuje - pomyślała, odkładając telefon i nie odpowiadając na jego sms'a...ale odpisać mogę - i wzięła telefon do ręki. : D
|
|
 |
spojrzała smutno w jego stronę . uśmiechnęła się . to w końcu ona pozwoliła mu odejść .
kochała go tak mocno, że była nawet skłonna pozbawić się sensu życia. wiedziała,
że z tamtą drugą będzie szczęśliwszy . wiedziała też, że bez niego będzie jej ciężko .
nikt nie rozumiał jej decyzji . ale ona i tak wiedziała, że postąpiła właściwie. wiedziała też ,
że pewnie nieraz spotka go z nią . lecz gdy zobaczy jego uśmiech znów będzie szczęśliwa .
|
|
 |
"kochanie, to nie jest tak że ja Cię będę kochała a ty mnie będziesz ranił.
Nadejdzie czas kiedy wszystko się odwróci.
|
|
 |
a ona siedziała znów wieczorem w tym miejscu gdzie zawsze
się spotykali, czekała .. miała nadzieję, że przyjdzie i ją przytuli.
gdy pewnego dnia zobaczyła, że ON przyszedł tam z inną. odpuściła sobie
|
|
 |
Za każdym razem, gdy robi się coś dlatego, że „życie jest zbyt krótkie”
można być pewnym, że życie okaże się wystarczająco długie, by za to pokarać..
|
|
 |
miłość - miłoś - miło - mił - mi - m - widzisz jak miłość może szybko zniknąć ?
|
|
 |
była zima, 4 rano. siedzieli obaj u niej w salonie. po chwili ona zapytała. - kochasz mnie? - oczywiście, że kocham! - udowodnij. wyszedł z domu. wrócił po 15 minutach z kwiatami. - nadal uważasz, że Cię nie kocham? wybełkotał. - skąd ty.. skąd w ogóle znalazłeś kwiaty o tej godzinie, zimą? - czego się nie robi dla miłości, kochanie. odpowiedział i zamknął jej usta pocałunkiem.
|
|
|
|