 |
to chore. choć powinnam o Nim zapomnieć, odrzucić od siebie narastające wspomnienia, opuścić już zmagający się ze Mną ból, czy też wygrać odwieczną walkę ze łzami, to nie potrafię. codziennie dołuję się przygnębiającymi kawałkami rapu, gorącym kakaem, które sączyliśmy razem albo zdjęciami zadręczającymi Moje myśli. oglądam wspólne fotografie, próbuję wywąchać Jego zapach ze wszystkich t-shirtów, oglądam filmy na których jesteśmy, rozmawiam o Nim sama ze sobą. wciąż żyję, dla Niego, mimo że jest ciężko, cholernie. [ yezoo ]
|
|
 |
nie będę się mścić. nie sprawię też, że będziesz cierpiał. chcę tylko, żebyś Mnie dobrze zapamiętał. [ yezoo ]
|
|
 |
śnieg, z sekundy na sekundę prószy coraz mocniej. wiatr rozwiewa śnieżne płatki, które upadając tworzą zjawiskową harmonię. ludzie, pospiesznie uciekają do swoich domów lub na siłę wciskają się do sklepów. siedzę na parapecie z gorącą latte i podobno jakąś dobrą książką, poleconą przez znajomych. przez chwilę jeszcze zastanawiam się nad swoim życiem i dochodzę do wniosku, że jest ono tak samo puste, jak to miasto za oknem w sam środek mroźnej zimy. a serce pokryte jest śniegiem, gdzie miłość skryła się na samym dnie. [ yezoo ]
|
|
 |
Poszłam do Hallmark kupić Mojej mamie walentynkę, kiedy zauważyłam starszego pana, który stał naprzeciwko kartek walentynkowych i zastanawiał się, którą ma wybrać. Zdecydowałam podejść do Niego i zapytałam: - szuka Pan walentynki dla swojej żony? Odpowiedział: - Nie. Moja żona zmarła 3 lata temu na raka piersi, ale wciąż kupuję Jej kwiaty oraz kartkę i przynoszę na grób, aby pokazać Jej i udowodnić, że Ona była tylko jedyną kobietą, która mogła kiedykolwiek mieć Moje serce.
|
|
 |
byliście kiedyś u wróżki? a jeśli nie to, czy chcielibyście pójść? ;)
|
|
 |
zadzwonił. dziś Jego imię pojawiło się na wyświetlaczu telefonu po raz pierwszy od tamtego czasu. zawahałam się. bałam się tej rozmowy, choć nie wiedziałam po co ona ma się w ogóle odbyć. gdy już odebrałam, milczał. odchrząknął, po czym wydusił ciche ' wszystkiego najlepszego '. uśmiechnęłam się do siebie, czując jak łzy podchodzą mi do oczu. ' zajrzyj do skrzynki ' rzucił rozłączając się. nie czekając ani chwili dłużej wybiegłam z domu. przekluczyłam zamek małej, brązowej skrzynki, chwilę później wyciągając z niej białego misia trzymającego z serce z napisem ' I miss You ' . uśmiechnęłam się, po czym wyrzuciłam pluszaka do śmietnika. ' dlaczego? ' usłyszałam Jego głos za sobą. ' bo kocha się cały czas, a nie w jeden dzień w roku. ' syknęłam zamykając za sobą drzwi domu. [ yezoo ]
|
|
 |
mam nadzieję, że Ona dziś zaprosiła Cię do siebie. ubrana w małą czarną , wysokie szpilki i w idealnie wyprostowanych blond włosach, przygotowała dla Was smaczną kolację. rozsypała płatki róż w pokoju i zapaliła kilka zapachowych świec, tak dla atmosfery. później zabrała Cię na spacer, co chwilę przypominając o tym, jak bardzo Cię kocha. całowałaby twoje usta, kciukiem wycierając z nich swoją czerwoną szminkę. na koniec wróciłaby z Tobą do domu i najzwyczajniej w świecie cieszyłaby się tym, że Cię ma i że Ją kochasz, a nie dała Ci dupy, tak jak robi to prawie każdego dnia. [ yezoo ]
|
|
 |
- masz coś na oku? - tak. tusz do rzęs.
|
|
 |
w logach stron internetowych pojawiają się serduszka. google prezentują miłosną scenkę. w radiu nawijają o święcie zakochanych. operator uprzejmie przypomina, że dziś Walentynki. mama wpada do pokoju podarowując mi czekoladę w kształcie wielkiego serca. w telewizji co chwilę prezenterzy jakiejś stacji uświadamiają, czym jest miłość. chodnikami, jak nigdy dotąd, spaceruje pełno zakochanych par. ludzie kupują prezenty, cieszą się, inwestują w drogie wina, mężczyźni w czerwone róże. no kurwa, jakie to słodkie. [ yezoo ]
|
|
 |
pracuję,uczę się, gotuję, sprzątam, kocham - dorosłam,mamo. zaczęłam dawać sobie radę w szkole, bo najzwyczajniej w świecie zaczęłam do niej chodzić - nie jestem aż tak głupia jak myślałaś. myślę, i na prawdę całkiem dobrze mi to wychodzi.potrafię mówić sensownie - tylko Ty po prostu nigdy mnie nie słuchałaś. znalazłam pracę - póki co godzę ją ze szkołą, i o dziwo - mam jeszcze czas dla siebie. zaczęłam gotować i sprzątać.i choć w kuchni jeszcze póki co czuję się jak ciamajda, to pomaga mi kupiona książka kucharska - bo Ciebie nie było nigdy, by pokazać mi jak zrobić nawet najzwyklejszy w świecie omlet. kocham bardzo mocno - i choć tak bardzo wątpiłaś w Nas, jakoś dajemy radę, bo niedługo wybije Nam razem trzy lata. umiem żyć, bez Ciebie mamo - i to właśnie jedyne czego mnie nauczyłaś,bo nigdy Cię nie było. [ kissmyshoes ]
|
|
|
|