 |
wolałeś swoje życie kretyna, szczęście by nas znudziło. zdechniemy osobno, samotnie
|
|
 |
to jakieś muzeum estetycznej śmierci, pawilon martwych pragnień
|
|
 |
zrozumiałem, że gdy się raz odejdzie, nie ma już prawdziwego powrotu
|
|
 |
to całkiem normalne, mieć się źle
|
|
 |
kochać się z tobą tak, jakbym miał cię ochronić i wyleczyć. wdmuchać ci do ust wieczność. wiesz, to jest to coś w seksie, z czego zdaje sobie sprawę może jedna setna procenta osób-to jest tak, że chcę cię mieć, chcę, żebyś miała mnie i chcę, żebyśmy byli wspólnie święci-jakby ktoś zlutował nas w jeden stop
|
|
 |
chciałbym spędzić z nim resztę mojego życia, nawet jeśli miałbym żyć jeszcze tylko kwadrans
|
|
 |
jest tyle do wykrzyczenia, a i tak wciąż milczymy
|
|
 |
Niby rozmawiamy, ale o niczym. Omijamy swoje problemy, nie lubimy szczerze rozmawiać, nie umiemy wyrażać uczuć. Jesteśmy coraz bardziej sztuczni, coraz więcej masek zakładamy na swoją twarz. Niby rozmawiamy już od kilku lat, ale nie znamy siebie wcale.
|
|
 |
pomiędzy mną i tobą nie ma nikogo.
|
|
 |
wiem, że nie mogę mieć wszystkiego, ale trochę szczęścia by mi nie zaszkodziło.
|
|
 |
czasami mi Ciebie brak, choć nawet nie jesteś mój..
|
|
|
|