 |
. Pożegnaliśmy się. Swoim pocałunkiem zapieczętował swoją miłość do mnie. Obiecał, że niedługo zobaczymy się znowu i nie wypuści mnie z ramion . Wtedy widziałam go po raz ostatni .
|
|
 |
' . Wiem, że nadal kocha. Wiem to , bo nie znalazł sobie innej. wiem to , bo ciągle mi to powtarza. bo pisze i próbuje dzwonić by znów wyrazić mi swoje uczucie. wiem też, że ja Go kocham. I może jestem głupią i naiwną małolatą , ale nikogo nigdy nie kochałam bardziej . '
|
|
 |
' . Kocham Cię, dlatego jestem w stanie na Ciebie czekać nawet lata jak będzie trzeba .
|
|
 |
Kiedy już myślałam, ze zapomniałam o Tobie na dobre musiałeś o sobie przypomnieć. Musiałeś przypomnieć o tym jak dobrze mi się z Tobą rozmawia. Jak bardzo za Tobą tęsknię. Jak bardzo Cię kocham.
|
|
 |
Jak mogłeś tak szybko o nas zapomnieć? Po prostu wymazać ze swojego życia wspólnie spędzone chwile? Naucz mnie tak, dobrze? Upływają dni, a moje serce wciąż domaga się Twojej obecności. Na pamięć znam strukturę Twojej skóry, chociaż już jej nie dotykam. Znam każdą plamkę na Twoich tęczówkach, chociaż już w nie nie patrzę. Niesamowite, prawda? Może bardzo byś tego chciał, ale nikt mi nie odbierze wspomnień i świadomości, że przez pewien czas byłam całym Twoim światem. Zostawiłeś odciski swoich palców na mojej duszy. Na zawsze.
|
|
 |
niektóre rzeczy chce się zatrzymać tylko dla siebie. nie dlatego , że są złe , ale po prostu nie chce się o nich mówić.
|
|
 |
na złość powiem Ci, że jest zajebiście.
|
|
 |
Są takie dni, które zaczynają się dobrze, a potem bez powodu jedno słowo doprowadza Cię do płaczu
|
|
 |
˙Każdy ma takie chwile, gorsze myśli taki stan, ma rodzine, ziomków, bliskich a czuje jakby był sam. Wiesz, ja tez tak mam czasem,to do mnie przychodzi, staram się myśleć o czymś dobrym i to zawodzi. To trzeba przetrwac, po prostu tak musi być, jak sam tego nie zwyciężysz nie zmieni się nic. Wiec idź dalej masz wiele do zrobienia i pamiętaj Zycie jest jedno Zycie się zmienia '
|
|
 |
siedzieliśmy na plaży,a on opowiadał mi o swoich planach i marzeniach. mówił, że chce wyjechać, znaleźć dobrą pracę mieć rodzinę kochającą żonę cudowne dzieci dużego psa i ogród. słuchając go czekałam, aż w końcu powie coś na mój temat, że wiąże ze mną przyszłość, że doda mnie do listy swoich planów, wciśnie na miejsce swojej przyszłej żony, a on nadal rozmawiał o wymarzonym domu. -wielka kuchnia i jadalnia, do tego ogromny taras z wygodnymi fotelami i koniecznie piaskownica dla dzieciaków. kolorowy ogród, żeby małe urwisy miały co niszczyć i tak, zapomniałbym kominek, żeby zimowe dni napełniały się ciepłem i blaskiem palącego drewna. -a ja? zapytałam dosyć niepewnie. -a ty? ty będziesz moim szczęściem i jak na razie to ty dodajesz mi tego blasku, księżniczko. -a żona? zaśmiałam się odpychając go. -już prędko ci do sprzątania, gotowania, prasowania i zajmowania się dziećmi? zapytał z uśmiechem na ustach. -bardzo prędko i głupie masz żarty wiesz? powiedziałam całując go w czoło.
|
|
 |
˙W tych czasach do 13 roku życia wychowują Cię rodzice, potem wychodzisz na ulicę tworzysz własną ekipę, na listę wrogów przybywa Ci kilka osób , jednak masz tych na których możesz liczyć , tych którzy Cię nie zawiodą .
|
|
 |
Kiedyś późnym wieczorem, gdy już wszyscy spali, ja ocierałam łzy. Każdy dzień wydawał mi się nic nie znaczący. Wciąż płakałam, nie mogłam sobie już wyobrazić, że nie ma Ciebie obok mnie. Dręczyło mnie to, że nie potrafiłam Ci okazać tyle uczuć, ile potrzebowałeś.. Wiedziałam, że to koniec. Wciąż powtarzałam sobie pytanie: -Tylko czy aby na pewno będę umiała sobie dać radę sama? bez Ciebie? Przyjaciele zawsze mi powtarzali, że nie można się za bardzo przywiązywać do ludzi, bo oni i tak prędzej czy później odchodzą i mieli rację.. Dni mijały jakoś monotonnie, nie mogłam znaleźć sobie zajęcia, bo wciąż w mojej głowe były tylko te najlepsze wspomnienia, te które nie dawały mi spać w nocy. Przypominało mi się, jacy byliśmy szczęśliwi, kiedy leżeliśmy razem na łące zapatrzeni w siebie. Pamiętam też, jak obiecywałeś mi swoją dozgonną miłość, ale czy to miało jakichś sens? Czy warto było to wszystko obiecywać? Te wspólne chwile radości, smutku, łez, żalu poszły w niepamięć...
|
|
|
|