 |
Siedziała w pokoju, wypełnionym głosem Chady, który wydobywał się z głośników na biurku. Bawiąc się wisiorkiem z literką M w ręku po jej policzkach ciekły łzy. Usłyszała kroki na schodach, które kierowały się do jej pokoju, otworzyły się drzwi i dobiegła ją barwa głosu, którą znała na pamięć. - Byłeś moim przyjacielem. - wysyczała zaciskając wisiorek w ręku. - Nadal jestem. - odpowiedział po chwili. Wstając, odwróciła się do niego patrząc prosto w jego piwne tęczówki. - Przyjaciel, nie zostawił by kogoś dla pustej blondynki. - To nie jest tak jak myślisz! - krzyknął na nią. - Nie dociera to do Ciebie? Nigdy bym Cie nie zostawił, dobrze o tym wiesz! - ponowił swój szorstki ton. - Nienawidzę Cie! Wyjdź! - krzyknęła pokazując mu drzwi. - Nie odchodź. - wyszeptała kiedy zamknął drzwi, z nadzieją, że jednak to usłyszy i wróci. . | droga_ulicy
|
|
 |
spójrz mi w oczy, i powiedz, że to wszystko się nie wydarzyło na serio. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nic kompletnie nie znaczyłam. spójrz mi w oczy, i powiedz, że nie obchodził Cię mój uśmiech, który za każdym razem starałeś się wywołać. spójrz mi w oczy, i powiedz, że byłam nikim. spójrz mi w oczy, i powiedz, że te wszystkie słowa były kłamstwami. spójrz mi w oczy, i powiedz, że wogóle mnie nie potrzebowałeś. spojrzał, odpalił szluga i dmuchając mi dymem w twarz dodał:' byłaś nikim', po czym odszedł, łapiąc za rękę inną./ veriolla
|
|
 |
` , kiedy usłyszał, że z moich głośników lecą nuty piha, wyszedł, bez słowa. wrócił za około pół godziny w ręce trzymając czysta. 'za problemy' uśmiechnął się do mnie, stawiając przed mną wódkę. spojrzałam na niego z niedowierzaniem. mimo, tego że nie widzimy się już na co dzień, mało ze sobą rozmawiamy, że odległość niszczy naszą przyjaźń, on nadal zna mnie na wylot. . / . | yo_ziom
|
|
 |
Mów prawdę, bo to nie blizny. One nie robią z Ciebie mężczyzny.
[ Chada ]
|
|
|
|