 |
Związek to też ból. Im szybciej to zrozumiesz tym lepiej./esperer
|
|
 |
I jeśli poznając mnie masz plany zranić, to odejdź. Po prostu od razu odwróć się i odejdź. ja już mam dość, naprawdę. To boli. Więc zrób coś dla mnie i nie zbliżaj. Odwróć Się i wypierdalaj. / podobnodziwka
|
|
 |
" Świat jest tak sprawiedliwy, że dostaniesz w plecy kulkę. To nie ludzkie ziom jak ojciec może szmacić własną córkę " / sound blunt system
|
|
 |
I jeśli raz, ktoś spróbuje się mną zabawić, to obiecuję, że rozpierdole mu ryj. Że będzie cierpiał jak ja. Albo nie. Będzie cierpiał gorzej. Będzie ryczał po nocach. Będzie ciągle o tym myślał. wyrywał włosy z głowy. Przejmował się. Będzie cierpiał. Mogę Wam to obiecać. Dostanie wpierdol emocjonalny, psychiczny. Jakkolwiek to nazwać to będzie CIERPIAŁ . / podobnodziwka
|
|
 |
Już nigdy więcej nie dam się zmanipulować. Mam dość. Pierdole. To był pierwszy i ostatni raz jak ktoś się mną tak zabawił! Czy ja do cholery jestem jakąś pierdoloną zabawką? Którą można się pobawić, zniszczyć? Nie. Jestem normalnym człowiekiem, mam uczucia i serce. I też mnie kilka rzeczy rani! Ale wiem, że wrócisz. Wrócisz i namieszasz. Wrócisz i znów zaczniesz mną manipulować. STOP. Już nie dasz rady. Mam dość. Ufałam Ci. Zjebałeś. Zraniłeś. Zmanipulowałeś. Teraz spierdalaj. nienawidzę Cię. / podobnodziwka
|
|
 |
Od początku dużo osób mówiło, że nasz związek jest skazany na porażkę. Że za bardzo się różnimy, że nie damy rady, bo mamy zakaz spotykania się. Fakt mamy pod górkę. Ale dzisiaj mogę się zaśmiać wszystkim szmata, które w nas nie wierzyły bo tak - DAJEMY RADĘ i to was boli. Boli was, że jesteśmy szczęśliwi, że pomimo wszystko nam się układa. Wiem, czasem boli szczęście innych osób, ale przykro mi, jedyne co mogę powiedzieć to PRZYKRO MI DALIŚMY RADĘ I DAJEMY RADĘ DALEJ. BĘDZIEMY RAZEM JAK NAJDŁUŻEJ I CHCIELIBYŚMY NAWET DO KOŃCA , na koniec pozdrowię was środkowym paluszkiem, i tyle z mojego przejmowania się waszym gadaniem / podobnodziwka
|
|
 |
8 Miesiecy z moim kochanym Misiem. Kocham Cię najmocniej na świecie I nigdy nikomu Cię nie oddam! Chuj będę się nawet biła co mi tam. Jesteś moim kochanym zazdrośnikiem. Dziękuję, że zawsze przy mnie jesteś, że w każdej sytuacji mogę na Ciebie liczyć i że pomimo kłótni i tak jesteś, kochasz mnie i wspierasz. Mimo, że czasem się kłócimy to wiedz, że kocham Cię najmocniej. I przepraszam za wszystko co robię źle, ale wiesz, że nie jestem idealna.. Mam nadzieję, że wytrwamy jak najdłużej i że między nami będzie się układać jak najlepiej chociaż i tak pomimo tego, ze mamy pod górkę układa nam się bardzo bardzo dobrze. Jesteś dla mnie wszystkim i kocham Cię jak jakaś jebnięta < 3 / podobnodziwka
|
|
 |
Jeśli Ty nie potrzebujesz mnie, to cholernie pewnie, że po okresie płaczu i bólu, dojdę do wniosku, że ja też Ciebie nie potrzebuję. Nie chcę w swoim życiu kogoś, kto tak naprawdę nie chcę w nim być./esperer
|
|
 |
Ludzie odchodzą, a Ty nie możesz za nimi iść. Pamiętasz jak było z zabawkami dzieciństwa? Na początku upierałeś się, że wszystkie koniecznie muszą zostać. Potem z lekkim ukłuciem w sercu kilka oddałeś, kilka wyrzuciłeś, a resztę wpakowałeś na strych i przyznaj się, dzisiaj o nich nie myślisz, bo zastąpiłeś je nowymi, odpowiednimi do wieku. Tak samo jest z ludźmi. Czasami ciężko pozwolić im odejść, ale potem przychodzą nowi i okazuję się, że z nimi też możesz być szczęśliwy./esperer
|
|
 |
Jesteś dla mnie martwy, a widuję Cię na imprezach, mijam na ulicy i śledzę posty na fejsie. Umarłeś, a nadal tak bolisz. Może dlatego, że popełniłeś samobójstwo tylko dla mnie, tylko dla mnie Ciebie już nie ma./esperer
|
|
 |
To my, Ci źli na osiedlowych ławkach z piwem i papierosem w ręku. To my, których nikt nie poprosi już o pomoc, bo każdy przechodzi na drugą stronę ulicy. Siedzenie do późna, imprezy i pobudka nie wiadomo gdzie i w czyich ramionach. To my, ta okropna młodzież, która daję i dostaję po pysku. Otarte kostki na dłoniach, opuchnięte wargi i najbardziej porysowane serce. Dla Ciebie moi kumple to kibole, dla mnie ludzie z pasją. Mówisz, że matka przez nas płaczę, zapytaj ile razy my płakaliśmy przez rodziców. To my, Ci, którzy stracili zbyt wiele, by starać się o cokolwiek. To my, którzy po powrocie do domu zamykają się w pokoju i cierpią tak jak każdy inny człowiek, bez względu na to jakie mamy oceny, plany na przyszłość i opinie na mieście. W rzeczywistości jesteśmy bardziej pocharatani niż możesz to sobie wyobrazić. /esperer
|
|
|
|