 |
|
snuła się zagubiona po pokoju, wydawał się jej taki obcy. nieśmiało spoglądała na jego zdjęcie na ekranie monitora, wpatrywała się w jego niebieskie oczy, słuchała jakiejś smutnej piosenki, tak doskonale opisywała to co przeżywała w środku, jej serce właśnie łamało się na kawałki . gdzieś tam czuła jeszcze zapach jego perfum, minęła godzina, był tu, jej mężczyzna, ten który mówił, że zawsze na zawsze, tylko Ty i inne sranie w banie, właśnie stawał się tylko wspomnieniem.
|
|
 |
|
Każde milczenie zdaje się dwukrotnie dłuższe niż w rzeczywistości.
|
|
 |
|
– Jesteś dziś taki wesoły - zauważyłam. - Nigdy cię jeszcze takim nie widziałam.
– Chyba tak ma być, prawda? - Znów się uśmiechnął. - Pierwsza miłość odurza, upaja i takie tam. To niesamowite, jak wielka jest różnica pomiędzy czytaniem o czymś, oglądaniem o tym filmów, a doświadczaniem tego czegoś w prawdziwym życiu, nie uważasz?
|
|
 |
|
fakt faktem on bywał,
a nie był.
|
|
 |
|
dlatego wybrała właśnie jego..
|
|
 |
|
Coś się stało?
-Nic...
-To dlaczego masz taką minę?
-Bo osoba, którą kochałam zawiodła mnie...
-Czy to boli?
-Boli. Ale nie okazuje bólu...
-Dlaczego?
-Gdyby każdy okazywał co go boli, na świecie nie byłoby już radości.
|
|
 |
|
Miała wielki dar...
Była zawsze szęśliwa.!
|
|
 |
|
Bo wiesz..
Czasami człowiek tęskni..
Od tak..
|
|
 |
|
Cierpiałam. Któregoś dnia o wiele bardziej niż zwykle.
|
|
 |
|
Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak "cenię". Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być.
|
|
 |
|
Odmierzając swoje życie, łyżeczkami kawy, liczyłam sekundy, minuty w końcu godziny, by dojść do wniosku, że mam dość tego wszystkiego.
I wcale nie mówiłam o kawie, deszczu czy krzyku za oknem.
|
|
|
|