 |
“Czasami ludzie nie rozumieją wagi obietnic, gdy je składają.”
|
|
 |
“Każdy Twój ból czułem na sobie kiedy Cię pocieszałem i mogłem go czuć podwójnie żebyś Ty nie czuła wcale.”
|
|
 |
W końcu ktoś u góry wysłuchał moje modlitwy i zesłał mi kogoś normalnego. Dziękuję.
|
|
 |
“Było tyle okazji, żeby powiedzieć Ci ze Cie kocham.”
|
|
 |
Poznajesz człowieka, który z dnia na dzień staje Ci się tak nieprawdopodobnie bliski. Tak niebezpiecznie ważny, potrzebny. Nadajesz mu miano Tlenu. Jest najczystszym powietrzem na całej kuli ziemskiej.
|
|
 |
Nigdy nie możesz popełnić tego samego błędu dwa razy, ponieważ, za drugim razem to nie będzie błąd, a Twój wybór...
|
|
 |
Wciąż czekam. Łudzę się, że odmieni się moje życie o sto osiemdziesiąć stopni. Nadal mam nadzieję, że usłyszę to jedno zdanie, które usatysfakcjonuje na najbliższe dni, tygodnie, a nawet miesiące. To ja powiem, że jest za późno i to ja będę miała kontrolę nad Tobą.
|
|
 |
To ja ich nie chciałam, do cholery. To oni wpieprzali się do mojego świata. To oni chcieli, żebym była częścią ich życia. Gdy zaczęło mi zależeć i pragnęłam tego, co oni to zaczęli uciekać, zabierając cząstkę mnie. Zostawili mnie samą z tymi uczuciami i kazali radzić sobie samej.
|
|
 |
|
Chyba nic nie jest w stanie zastąpić pustki, która obezwładniła Twoje serce. Każdy zakamarek, każdy milimetr, każdą wypustkę, niedoskonałość. To blizna, rysa na pięknie mieniącym się diamencie, którym jest Twoje serce. Ta niedotrzymana obietnica uciekła. Scaliła się z wszechświatem, by opowiedzieć mu, o sekretach, które kryjesz gdzieś w sobie. Uczucia to toksyny, które będą wypalać do końca Twoją bezsilność. Nagle, w kilka sekund ogarnie Cię całkowite przerażenie i panika. Gdy opadną emocje, podejmiesz kolejną próbę, by odnaleźć sens swojego istnienia. Jesteś silną jednostką, pamiętaj. Wstań i pokaż swoją władzę nad każdym łamiącym Cię uczuciem. Bo wiesz, kiedyś nadejdzie moment, w którym każdy odnajdzie furtkę ku szczęściu. Walcz, bo to pokazuje Twoją siłę.
|
|
 |
Uciekam z domu jak najdalej, bo mam dość swojej rozpaczy, tęsknoty i myśli.
|
|
|
|