 |
Bo wciąż wszystko jest tak samo, nikt się nie zmienia, nikt nie odchodzi, ale też nikt się nie pojawia, trwam w stagnacji i chodzę po ulicach ze sztyletem w sercu i nożem w plecach, wciąż słucham tej samej muzyki, wciąż płaczę na tych samych filmach, wciąż za dużo palę, wciąż za bardzo mi Ciebie brakuje. / niecałkiemludzka ? ♥
|
|
 |
gdy wyjdziesz? mam biec? przepraszam, ale w biegach jestem kiepska. zostanę i przechylę ostatni kieliszek gorzkiej żołądkowej i... " za błędy" czy jak to szło?
|
|
 |
po prostu uciekasz, gubisz drogę i wracasz - to zwykłe ludzkie zachowanie.
|
|
 |
gdy pamiętasz coś z przed roku wiedz, że twą pamięć przeżarło uczucie utrwalające, utrzymujące, nie zapominające - tęsknotą je zwą. absurdalna nazwa ja bym je nazwała mężczyzną.
|
|
 |
nawet nie wiesz jak cholernie bolą chwile, w których Ciebie nie czuję już obok, kiedy inni cały czas pytają co się stało, bo zamiast uśmiechu na twarzy jak kiedyś, teraz codziennie widzą łzy. kiedy oddech staje się krótszy, owinięta kocem siedzę w kącie łóżka i uświadamiam sobie, że nie ma Cię już dla mnie, że nie ma nas, nie ma pomiędzy nami tego wspólnego szczęścia, którego może tak naprawdę nawet nigdy nie było..
|
|
 |
A udław się tą Jego bluzą, udław dziwko.
|
|
 |
moje oczy
czasami płaczą,
kiedy głowa
sobie przypomina.
|
|
 |
nie odchodź już na tak długo,
chyba, że powiesz jak żyć gdy
powodów do życia brak.
|
|
 |
marzenia się spełniają, w moim
przypadku tylko po to by uderzyć
mną gwałtownie o ziemię, udowadniając,
że to czego pragnęłam nie było
czymś czego potrzebowałam by
spokojnie żyć.
|
|
 |
czy żałuję? po części tak, lecz
jedynie tego, że nie usłyszę
już nigdy, Twoich słodkich
słów, Twoich żelaznych
obietnic, że tylko ja, że
już na zawsze.
|
|
 |
kolejny piątek , kolejna cytrynówka
|
|
|
|