 |
|
Oto ja . Najcholerniejsza rzecz , jaka mogła Cię w życiu spotkać .
|
|
 |
Nie możesz ogarnąć mojego toku myślenia ? Nie jesteś pierwszy. Gadam nie do rzeczy , często połowe zdania pomyślę drugą połowe dodam na głos, często śmieje sie z byle gówna, często przygryzam wargi i to wcale nie oznaka tego,że się kimś jaram , często mam zjebany humor bez powodu, ale potrzebuje powodu żeby go naprawić . | rastaa.zioom
|
|
 |
pytasz mnie o miłość ,może kiedyś istniała . Za czasów gdzie dziewczyny miały więcej na sobie niż mniej , kiedy kilo tapety nie spadało im z twarzy gdy zaczęłaś klaskać . Za czasów kiedy ludzie nie mieli ze sobą kontaktu przez pare miesięcy a mimo to gdy już się spotkali tematy do rozmów nie znikły z czasem. Za czasów kiedy mężczyzna był wstanie swoimi ramionami zapewnić swojej kobiecie bezpieczeństwo ,a nie białymi dresami poplamionymi czyjąś krwią . Za czasów kiedy nie potrzeba było ustawiać związków na fejsbuku żeby inni widzieli że coś między wami jest . Za czasów kiedy było ciężko , ale miłość była lżejsza . | rastaa.zioom
|
|
 |
Ty jako jedyny potrafiłeś spowodować tyle zakłóceń mojego organizmu po prostu tym że byłeś | rastaa.zioom
|
|
 |
czasem lubię zapalić papierosa, niekiedy ciało ludzkie.
|
|
 |
kim jestem? kim jestem tak naprawdę w twoim życiu? wiem, żałośnie brzmi to pytanie, bo odpowiedzi są proste : znajomą, człowiekiem, urozmaiceniem dnia. Pytam więc bezsensownie : kim w twoim życiu jestem? i ile byś płacił kiedy bym znikła jak poranna rosa, jak śnieg latem? gdybym wyszła zostawiając na stole kartkę, że poszłam po sok i nigdy bym nie wróciła? czy byłbyś zły? zawalczyłbyś?
|
|
 |
czasem ktoś coś wspomina, a ja mam dziurę w mózgu. czasem wypalam niepotrzebne wspomnienia, czasem to pomaga...
|
|
 |
spójrz na moją mordę, na moje wyniszczone ciało jakbym taplała się w węglu, a potem spójrz mi w oczy. Widzisz te przemęczone gały i źrenice małe jak ziarenka maku? widzisz? tego stanu powinnaś unikać, przed tym stanem się chować i gdy pojawi się człowiek, który Cię uszczęśliwia w magiczny sposób odejdź, zostaw go ... bo inaczej on to zrobi.
|
|
 |
Chyba spełniło się moje marzenie ....poznałam kogoś przy
kim mogę być po porstu sobą , z kim mogę zarywać noce ,
łapać się za boki , gryść się , wygłupiać na tapczanie , szarpać,
spiewać ulubione kawałki jednocześnie
rozmawiać o pogodzie ,wykrzykując sobie jak bardzo się nienawidzimy
wracamy z podkulonymi ogonami stęsknieni za sobą .
|
|
 |
Co dalej będzie tego nie wiem. Jedno jest pewne, życie zrobi swoje. Tego jestem pewien. / Mattia Be
|
|
 |
Niby razem, a jednak wciąż osobno
wybrali samotność, nie będą nigdy razem odtąd
zbyt wiele ich dzieliło, żeby mogli razem być,
więc niestety muszą bez siebie żyć
|
|
|
|