 |
spadają liście - spada poziom dobrego humoru
wzrasta zmarzlina - wzrasta samotność
nadchodzi jesień- nadchodzi pragnienie ciepła...
|
|
 |
miło czasem pomyśleć, że jestem najważniejsza,
cholernie miło by było mieć wtedy racje.
|
|
 |
mam cię na wyłączność, kilka godzin w tygodniu,
pokłony winnam Ci bić za poświęcony czas...
|
|
 |
Kiedyś tu nie wytrzymam. Nie przez tych ludzi , przez siebie ...
|
|
 |
|
Nigdy nie podniósł na mnie ręki, ale cierpiałam bardziej niż gdyby miałby mnie uderzyć./esperer
|
|
 |
|
To samolubne, wiem, ale chcę Cię mieć dla siebie, na wyłączność.
|
|
 |
Zwykły chłopak . Wysoki , przystojny , duże zielone oczy i krótkie ciemne włosy . Nic więcej poza tym że to miłość mojego życia .
|
|
 |
Prawdziwymi przyjaciółmi są ci, którzy nigdy nie opuszczają naszego serca, nawet jeśli na chwilę znikną z naszego życia. Po latach rozłąki bez trudu na nowo podejmujemy przerwaną znajomość. Nawet jeśli umrą, w naszych sercach na zawsze pozostaną żywi.
|
|
 |
|
Żadne z nas nie wymaże z pamięci tego co było . To wszystko nigdy tak po prostu się nie skończy , bo dla siebie już zawsze w jakiś sposób będziemy wspomnieniem , może nie jednym z najlepszych , ale na pewno ważniejszym od pozostałych . | dzyndzelek .
|
|
 |
|
To takie prymitywne. Słuchać jak ktoś mówi Ci, że odchodzi i uświadamiać sobie, iż wcale nie zabiera Cię ze sobą, a porzuca tutaj samą; reagować lekkim uśmiechem, pozorującym zrozumienie. Tak, rozumiem, tak, tak, tak, podczas kiedy całe wnętrze krzyczy z pytaniem: dlaczego? Byłam niewystarczająca? Niezbyt dobra? Przekonujesz siebie, że jesteś w stanie skończyć to z klasą, patrząc mu w oczy. Uparcie odsuwasz od siebie świadomość, że wpatrujesz się w jego źrenice bez łez, które szklą Twoje spojrzenie. "Oczywiście. Rozumiem", zapewniasz. Nie przytula Cię na pożegnanie, a kiedy odwraca się, mimowolnie wyciągnięte ręce wędrują w jego stronę, przeszywając chłodne powietrze. Koniec września, liście spadają Ci pod stopy. Pękło Ci serce, to nic.
|
|
 |
Ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. Prawda jest taka, że dorosłam.Przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. Nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. Zaakceptowałam rzeczywistość...
|
|
 |
Szkoda mi patrzeć na to wszystko . Na te nędzne kreatury wsród nas . Kanalie bo nie można tego nazwać człowiekiem . Czekają na twój jeden fałszywy ruch , na jedno twoje niewłaściwe słowo , potem już tylko perfidnie to wykorzystując męczą nasze podświadomości , sami siebie w ten sposób dowartościowywując . Jesteście na dnie bo postępując w ten sposób udowadniacie światu jak wiele musicie zrobić , jak bardzo się postarać by ktokolwiek was zauważył . Robiąc to czujecie ulge , lepiej wam ze świadomością że może nie tylko was ludzie będą uważać za nieudaczników . Jesteście w błędzie . Psując komuś wizerunek przez kolejną plote nie zyskacie zbyt wiele . Może na chwile , na to tzw. ' 5 minut ' , ale prędzej czy później wszystko obróci się przeciw wam . Żal mi ludzi , którzy myślą że dopiekając komuś w necie mogą być z siebie dumni , wręcz przeciwnie . Jesteście niedorobionymi dzieciakami , które chyba nigdy nie dorosną .
|
|
|
|