 |
|
chciałam Go mieć na zawsze , na zawołanie , na oddech , na ciche uderzenie serca . | dzyndzel
|
|
 |
|
Nie boli samo rozstanie. Boli wracanie do wspomnień, mijanie samotnie ławki w parku, na której zawsze razem siedzieliście, świadomość tego, że to sie więcej nie powtórzy. Boli każda część ciała, której On dotykał. Boli serce, które porzucił. Bolą dni, godziny, minuty, w których Jego nie ma. Boli wszystko wokół. Widok herbaty malinowej w Twojej szafce, którą tak uwielbiał, kubek na suszarce, z którego pił kawę. Boli widok koca, pod korym leżeliście razem wieczorami oglądając filmy. Boli to, że każdy zapach przypomina Jego, każdego chłopaka mijanego na ulicy utożsamiasz z Nim. Boli to, że każdy poranek zaczynasz od spojrzenia na ekran telefonu a po chwili uświadamiasz sobie, że On już nie napisze. /kokaiina
|
|
 |
|
Człowiek zawsze, ale to zawsze będzie kochać swoją pierwszą miłość.
|
|
 |
|
Dzięki niej trudne tematy stały się łatwe
Jest faktem, że kształtowała mój charakter
Pomysły grzechów warte, miała mocnych wrażeń głodna
Była bez sumienia i wiedziała co to zbrodnia/ KORAS ♥♥
|
|
 |
|
Była pierwszą, która mnie uwiodła
Zaglądała w moje okna, wychodziłem do niej co dnia / KORAS ♥♥
|
|
 |
|
jesień idzie, cycki się schowają.
|
|
 |
|
Mam ochotę Cię obiąć. Wokół szyi.. drutem kolczastym.
|
|
 |
|
nie mówmy o problemach, załóżmy, że ich nie ma .
|
|
 |
|
Jako mała dziewczynka marzyłam o Księciu z bajki, jako nastolatka o wytatuowanym chuliganie a teraz i zawsze będę marzyła o Tobie.
|
|
 |
|
Pytasz czy kiedykolwiek się czegoś bałam ? To chyba oczywiste. Bałam się , bałam się stosunkowo często. Gdy byłam mała bałam się zostawać sama w domu, bałam się potworów z pod łóżka jak i tych z szafy. Bałam się niektórych kolegów mojego brata gdy wchodzili do mojego pokoju cali w tatuażach a ja mając siedem lat pisałam list do świętego mikołaja. Bałam się pająków , ich to w sumie nadal się boję. Pamiętam jak bałam się że jestem w ciąży, a okres jak na złość wciąż nie nadchodził. Bałam się testu po podstawówce , bałam się matury. Bałam się swojej pierwszej solówki . Do dziś odczuwam strach przed każdym wyjściem na scenę. Tak cholernie bałam się gdy któryś z moich ludzi brał udział w rajdach , bałam się o przyjaciela gdy dzień w dzień chodził na ustawki. I Wiesz myślę że ten strach jest potrzebny , do pewnego stopnia jest wyznacznikiem naszej egzystencji i jeśli tylko nas nie sparaliżuje to jest dobry pokazuje nam że żyjemy. [ nacpanaaa ]
|
|
|
|