|
Widziałem w życiu szarość i poznałem jej oblicza, kiedy ze łzami w oczach się włóczyłem po ulicach
|
|
|
Mijam sprzedawczynię w kiosku, która mnie dziś nie poznaje, jakaś nastoletnia dupa tam kupuje paczkę fajek, idę dalej, do świata marzeń, choć wiem, że go nie ma, gdy ziom pyta co jest cięte, nie chcę mówić jak się miewam.
|
|
|
Jest mi przykro, że dziś musisz na to patrzeć, ale trzykroć mam nadzieję, że te blizny czas mi zatrze,
to jak w teatrze, setki widzów, w chuj artystów, zamiast patrzeć, to odgrywam swoją rolę wśród statystów.
|
|
|
Już od kurwa kilku dni widzę ten pierdolony burdel, mam depresję, czuję smutek i mam ciągle w oczach pustkę. Zanim pójdę jeszcze wkurwię wszystkich, którym dałem miłość, bo już nie chcę tym oddychać, żyjąc pierdoloną chwilą
|
|
|
Nie mogę się poddać, ambicji tony mam, chcą żebym złożył broń #Tony Stark
|
|
|
Mówi się, że "taki już ten świat", ale to nieprawda. Świat jest taki, jaki sami sobie budujemy
|
|
|
I przede wszystkim każdy ma prawo do posiadania marzeń, bo marzenia są najświętszą częścią nas samych, tą częścią, w której na zawsze pozostajemy dziećmi, częścią najczystszą, niezależnie od tego, co człowiekowi może się w życiu przytrafić.
|
|
|
Wiesz, jak się teraz czuję? Jak oszukana i naiwna idiotka. Czuję się tak, ponieważ mam wrażenie, że po raz kolejny byłam zabawką w ludzkich dłoniach. Ktoś mnie zranił i dobrze wiesz, że to Twoja zasługa. Nie spodziewałam się nawet tego po Tobie. Uważałam, że jesteś zupełnie innym człowiekiem, ale Ty zaś się okazałeś takim samym egoistyczny dupkiem, jak cała reszta. Więc wyjaśnij mi co z tego wszystkiego masz? Jaką satysfakcję czerpiesz z mojego bólu? Bawią Cię te łzy, które spływają po moich policzkach, bawi Cię ból serca, na który nie jestem w stanie wytrzymać bez lekarstw? Nie pomyślałeś, że możesz doprowadzić mój organizm do takiego stanu, gdzie zniszczysz to wszystko co było emocjonalnie poukładane? Jasne, że nie. Po co myśleć, po co się kimś przejmować. Ty się teraz bawisz, zatapiasz swoje smutki w alkoholu, a ja cierpię przez Ciebie. Zdycham wręcz z bólu przez to zaufanie, którym Cię obdarzyłam. .
|
|
|
z pozoru? wszystko wygląda normalnie, ale kiedy zagłębiam się w te wszystkie tematy, niedomówienia i kłamstwa widzę u każdego jedną wspólną cechę, która łączy ich na taki sposób, że zaczynam mieć coraz więcej wątpliwości. staje się wtedy coraz bardziej niepewna, ponieważ nie wiem, która strona życia jest naprawdę dobra. a co jeśli właśnie wybiorę jedną grupę, a po paru dniach okaże się, że to był najgorszy błąd mojego życia, bo straciłam ludzi, na których mi zależy? a zaś z drugiej strony, jaką mam mieć pewność, że pierwsza grupa mnie nie będzie chciała zniszczyć jeżeli to nie oni zostaną wybrani? wszystko jest takie sprzeczne ze sobą. za dużo tworzy się paradoksów w moich myślach. zbyt wiele porównań, chwil niepewności, niedomówień... dlaczego więc nie można tego załatwić w normalny sposób poprzez spokojną rozmowę, która nie będzie przepełniona nienawiścią, żalem, łzami i złością..? przecież można to zrobić, przyjaciele tak robią, prawda? tylko, że wszyscy muszą tego chcieć...
|
|
|
Dusza tęskni za Tobą, ciało broni się lecz tonie.
|
|
|
Smutne jest to, że muszę mówić o Nim w czasie przeszłym, gdy tak bardzo chciałam by był przy mnie zawsze. Smutno jest żyć ze świadomością, że to wszystko czego tak usilnie szukałam było właśnie w nim a teraz po prostu jedyne co mogę zrobić to uczyć się żyć bez Niego każdego dnia.
|
|
|
a teraz odpierdole Ci takie "patrz, co straciłeś", że się nie pozbierasz
|
|
|
|