 |
Kotku, byliśmy szczęścia blisko,
ale zazdrość i głupota spierdoliły wszystko
|
|
 |
Bawiliśmy się świetnie do rana przy rapie
|
|
 |
Gdzie jest moje szczęście, było bardzo blisko.
Gdzie ta miłość, co zwycięża wszystko?
|
|
 |
Mimo to co było piękne - więdnie,
brak uczucia i porozumienia brak,
jakoś tak obojętnie
|
|
 |
i znowu przebudzam się ze snu w dzień, i widzę Ciebie. na nowo Cię mam. dochodzę do świadomości jaki mamy obecnie czas, a na mojej klatce piersiowej znowu pojawia się ten głaz uniemożliwiający oddychanie. brakuję mi Cię. ten żal wypełniający mnie od wnętrza, zamarzający moje serce. przerażający strach przed stratą czegoś, co już się straciło.
|
|
 |
Policz ile razy się zawiodłeś na tyle ile w ogóle mogłeś
|
|
 |
Podobał mi się jego zapach. Zapach, który sugerował, że wszystko może się zdarzyć.
— kusisz niebezpiecznie.
|
|
 |
Nie wymuszaj miłości, nie szantażuj łzami.
— Pih-spóźnieni kochankowie.
|
|
 |
nie kocha się sercem, kocha się całym sobą.
|
|
 |
To, co najbardziej cię pociąga doprowadzi cię do szaleństwa.
|
|
 |
To nie zabawa, ale bawię się. Bezsenne noce, senne dnie.
— Grzegorz Ciechowski
|
|
 |
Mam ochotę na Twoje dłonie.
|
|
|
|