 |
Zrób to czego tak bardzo pragnęłaś, wybaw się, poznaj nowych ludzi, zobacz jak wygląda życie gdy wiesz że nikt na Ciebie nie czeka. Jeśli zobaczysz że nie było warto, usiądź, pomyśl, zadzwoń.
|
|
 |
Pewnie przez następne parę dni serce będzie mi pękać.
|
|
 |
Możliwe, że będzie tak że będę biegł i nagle padnę, ale proszę, spójrz na mnie.
|
|
 |
Naprawdę nie potrafisz docenić tego, co dla Ciebie robię i jak wiele Ci poświęcam? Ciężko uszanować moje starania, moje uczucia? Powiedz mi szczerze, czy to wszystko naprawdę jest tego warte? czy warto było rozbić to wszystko co było między nami? Czy jeśli zadam Ci proste pytanie 'jesteś teraz szczęśliwa' będziesz potrafiła mi szczerze na to odpowiedzieć? to wszystko, to są tylko proste pytania lecz dlaczego na żadne z nich, nie mogę usłyszeć odpowiedzi?.
|
|
 |
Wiesz co mnie smuci? że Ciebie nie będzie, a ja czekam gdy wrócisz.
|
|
 |
Jak widać ciagle początek jest końcem, a koniec początkiem, myślę o tym ciągle.
|
|
 |
I znów siebie pytam co jest tym sensem? czy aby na pewno Twoje serce, jest moim miejscem?
|
|
 |
Zobacz ile wkładam w to od siebie, mam nadzieję że w końcu za jakiś czas to dostrzeżesz.
|
|
 |
Dla Ciebie będę chuj wie kim, byle byś tu była, była ze mną. Na zawsze, ale czy to odpowiednie słowo? Nie. Chcę żebyś była ze mną do końca moich dni tutaj, i nowych gdzie indziej. Tylko Ty, bo nie chcę nikogo innego. Ty albo nikt.
|
|
 |
Każdy kolejny, który pojawił się po Tobie, pytał o to samo. Dlaczego jestem tak negatywnie nastawiona na życie i na świat? Dlaczego zawsze przedwcześnie twierdzę i z góry zakładam, że coś się nie uda? Dlaczego nie otwieram się na ludzi? Dlaczego tak mało mówię o sobie? Dlaczego ciągle wmawiam innym i sobie samej, że nie szukam jak na razie silnego, męskiego ramienia? Dlaczego jestem tak wewnętrznie spierdolona? Dlaczego skrywam ból i nie pozwalam się z niego wyleczyć? Aż w końcu pada ostateczne i najbardziej trafne stwierdzenie - ktoś musiał cię bardzo zranić. I chciałoby się odpowiedzieć: zgadza się, kolego, kiedyś ktoś świadomie wyjął mi z klatki piersiowej serce i pozostawił z tą odrażająca nieprzepełnioną jakimkolwiek uczuciem pustką. Lecz próbując uniknąć lamentów i pocieszeń, odpowiadam tylko: ja po prostu taka już jestem, zupełnie bezuczuciowa i obojętna, chłodna od urodzenia. [ yezoo ]
|
|
 |
"Znów patrzymy na siebie oczyma wyobraźni, powiem szczerze, to już mnie zaczyna drażnić. Romeo musi umrzeć, zbyt mocno Cie pragnął."
|
|
|
|