 |
ufać zaufanym nadaremno rąk nie brudzić
|
|
 |
chciałbyś czasami zasnąć i już się nie obudzić ? mnie wychowało miasto nauczyło żyć wśród ludzi , patrzeć prosto w oczy nigdy się nie łudzić
|
|
 |
jak wszystko Cie zawiodło idź w balet się nie przejmuj , bez nerwów ziom poprostu pierdol to . życie lubi sie pierdolić
|
|
 |
dopiero ten co stracił zaczyna doceniać
|
|
 |
nie oceniam ludzi na podstawie ich portfela
|
|
 |
bez strachu chłopaku mam wsparcie wariatów
|
|
 |
my jedziemy dalej po wybojach i zakretach , a życie płynie spala się kolejna bletka
|
|
 |
bez strachu chłopaku w drodze do zwycięstwa
|
|
 |
xxsobighappyxx /przychodzi w życiu moment, kiedy zaczyna do nas dochodzić, że zależy nam na kimś za bardzo. stanowczo za bardzo. zbyt przywiązujemy się do danej osoby. zaczynamy się bać, że po raz kolejny będziemy tego żałować. wiemy, że nic dobrego z tego nie wyniknie, a konsekwencje które przyjdzie nam ponosić, są niezwykle bolesne. zaangażowanie się w znajomość i poświęcenie dla drugiej osoby, a czasami nawet oddanie się jej, niesie za sobą wiele ryzyka. właśnie wtedy nachodzi kulminacyjny moment, kiedy zadajemy sobie pytanie czy warto. czy te wszystkie nieprzespane noce pełne przemyśleń, są warte związków między ludzkich. związków pełnym zakłamania i podłości. wbrew naszemu rozumowi. według naszego serca. serca, które jest marnym doradzą. nie zważającym na późniejsze konsekwencje.
|
|
 |
|
Potrafiłeś mnie rozbawić, pocieszyć a także porządnie krzyknąc, gdy przesadzałam ze wszystkim i we wszystkim. Dawałeś mi poczucie bezpieczeństwa swoimi objęciami w których uwielbiałam trwać bez przerwy, ukazywałeś piękno świata który wcześniej wydawał mi się być szary, brzydki, smierdzący i zakłamany za to Ty pokazywałeś,że wcale tak nie jest, że to ludzie tworzą taką beznadzieją rzeczywistość. Chciałes bym się nigdy nie zmieniała, abym była taka jaka jestem, z ogromem wad i mnóstwem zalet. Ty kochałeś mnie taką jaką byłam, bez wyjątku. Kochałeś mnie przecież w porwanych ciuchach, całą zalaną w trupa, naćpaną i wulgarną i też kochałeś mnie jako piękna kobietę, zadbaną i delikatną. Wiedziałeś,że mam dwa oblicza. Znałeś cała moją historię życia. Teraźniejszego i przeszłego. Wiesz,że nienawidziłam wracać do przeszłości i mówic o tym jak On mnie krzywdził, codziennie to robiąc zostawiając na mojej spychice ogrom sladów, które goiły sie tylko za pomocą wódki i kresek. Kochałeś mnie./ctrlc
|
|
 |
no more goodbyes and sympathies from me. / nie będzie więcej żadnych pożegnań i sympatii z mojej strony.
|
|
 |
you've made it clear now this is the end no more goodbyes and sympathies from me. / wyraziłeś się jasno, to koniec nie będzie więcej żadnych pożegnań i sympatii z mojej strony.
|
|
|
|