| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | On idzie pustą ulicą zegar wybił północ, 
Gdy coś kazało wybiec w przyszłość.
Wybiec myślą na przeciw, jak dziwką na szczecin.
Stał na moście myślał ''czas pierdolić wszystko jak leci''.
Widział ciało, nagle ją w czerni, jego nie ma obok, 
"dziś już jego nie ma z tobą" - mówił, któryś z kumpli.
Zrozumiał musi wrócić, walczyć teraz o nią,
Obiecał, że nie będzie łez już nigdy, szczęście wróci znów im! // Bonson |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | I coś pękło między nami, coś jak mięśni zanik, 
Nie pozwala dojść do siebie, kwiaty zeschły, 
A my - wśród łez sami. // Bonson |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Czuł, że ma skrzydła, może latać i nikt nie zdoła mu ich podciąć. I pierdolił ból, który jednak szczęście tłumił non stop. // Bonson |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ta.. serce nie sługa przecież. I nie chce słuchać przekleństw, i nie chce widzieć łez i nie bądź smutna więcej. // Bonson |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Gdy cały świat im kradł marzenia, świat zabił uczucia. On już nie był tym kim wcześniej - usłyszał, zamilkł, usiadł. // Bonson |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Położyła spać się, gdy łza obmyła twarz jej. Kolejny raz zwątpiła w nas i w cały świat i w prawdę. // Bonson |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Chciałem iść do Boga po L4, daj mi wolne typie. Albo jakiś steryd żebym mógł zapomnieć o tym syfie... // HuczuHucz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Bezbolesne rozstania - znasz je dobrze stąd. Że nawet na palcach może je policzyć ktoś bez rąk. Gdy tracisz sens, nadzieja umiera z nim. I nie pomoże nawet typ, którego wybiera dym tu nic. // HuczuHucz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie mogę ot tak mieć wyjebane. To ryje banie, myśląc ciągle że żyje dla niej. // HuczuHucz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wiem o wielu błędach i żałuje dziś mocno // HuczuHucz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | ciągle mokną te ulice w deszczu łez, myśląc o szczęściu, które dziś podobno gdzieś tu jest. // HuczuHucz |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Teraz, zostały te wspomnienia i łzy. Trzeba żyć kurwa, przed nami jeszcze tyle dni! // HuczuHucz |  |  |  |