głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rebellefleurx

usiadła się na zimnej marmurowej podłodze   włożyła słuchawki do uszu  zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki   zaczęła czytać wiadomości od niego.  z każdym nowo otwartym sms'em  wracało coraz więcej wspomnień.  przez długie godziny czytała jego kłamstwa.  łzy napływały do jej oczu  z coraz większą częstotliwością.  była zbyt słaba  aby usunąć  wspomnienia  którymi dławiła się co dnia.  żyła przeszłością  żyła nim.  pomimo tego  że kłamał  pomimo tego  że ja zostawił.

changedlife dodano: 21 listopada 2010

usiadła się na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.

nie potrzebuję miłości takiej jak sceny w filmach romantycznych. nie potrzeba mi kwiatów  prezentów  romantycznych kolacji.   wystarczy mi świadomość  że dana osoba kocha mnie mimo wszystko. że patrzy z przymrużeniem oka na moje wady  wyolbrzymiając przy tym zalety. wystarczy mi również świadomość  że w razie popełnionego przeze mnie błędu mam do kogo przyjść  opowiedzieć o tym i po prostu się wypłakać. i mogę napisać  że brakuje mi tego.  chociaż wierzę  że kiedyś nadejdzie szczęśliwy dzień i dla mnie...

changedlife dodano: 21 listopada 2010

nie potrzebuję miłości takiej jak sceny w filmach romantycznych. nie potrzeba mi kwiatów, prezentów, romantycznych kolacji. wystarczy mi świadomość, że dana osoba kocha mnie mimo wszystko. że patrzy z przymrużeniem oka na moje wady, wyolbrzymiając przy tym zalety. wystarczy mi również świadomość, że w razie popełnionego przeze mnie błędu mam do kogo przyjść, opowiedzieć o tym i po prostu się wypłakać. i mogę napisać, że brakuje mi tego. chociaż wierzę, że kiedyś nadejdzie szczęśliwy dzień i dla mnie...

skąd wiem  że Cię kocham? bo widzę Cię gdy zamykam oczy.

changedlife dodano: 21 listopada 2010

skąd wiem, że Cię kocham? bo widzę Cię gdy zamykam oczy.

chociaż nie byłam tą najlepszą panienką w szkole   chociaż nie byłam najładniejsza  najbardziej popularniejszą   i nawet nie byłam ubrana tak ladnie jak te wszystkie laski. nie miałam swojej paczki z którą siedzieliśmy przy fontannie zajadając przysmaki. ale miałam przyjaciół  prawdziwych. mimo tyle braków na które w tym wieku chłopaki patrzyli najczęściej   zauważył mnie  a ja nawet o nim nie śniłam..pokochał mnie  tuląc mnie do siebie i czule mówią  że nie musze mieć tego wszystkiego żeby być dla niego wyjątkową. powiedział też że mogę być brzydkim kaczątkiem   mieć we włosach milion kołtunów   nie siedzieć przy fontannie i nie mieć najlepszych ciuchów. tylko   żebym przy nim była zawsze    a wtedy on będzie przy mnie. i wszystkie braki jakie mamy wspólnie  uzupełnimy WSPÓLNIE..

changedlife dodano: 21 listopada 2010

chociaż nie byłam tą najlepszą panienką w szkole , chociaż nie byłam najładniejsza, najbardziej popularniejszą, i nawet nie byłam ubrana tak ladnie jak te wszystkie laski. nie miałam swojej paczki z którą siedzieliśmy przy fontannie zajadając przysmaki. ale miałam przyjaciół, prawdziwych. mimo tyle braków na które w tym wieku chłopaki patrzyli najczęściej , zauważył mnie, a ja nawet o nim nie śniłam..pokochał mnie, tuląc mnie do siebie i czule mówią ,że nie musze mieć tego wszystkiego żeby być dla niego wyjątkową. powiedział też że mogę być brzydkim kaczątkiem , mieć we włosach milion kołtunów , nie siedzieć przy fontannie i nie mieć najlepszych ciuchów. tylko , żebym przy nim była zawsze , a wtedy on będzie przy mnie. i wszystkie braki jakie mamy wspólnie, uzupełnimy WSPÓLNIE..

potrzebuje:  kardiologa   by naprawił moje serce   plastyka   na na mej twarzy znów zagościł uśmiech   okulisty   bym cie już nigdy nie zobaczyła  neurologa   by wymazał mą pamięć   chirurga  by wypuścił motyle z brzucha   pediatry   by znów być dzieckiem mającym beztroskie życie.

changedlife dodano: 21 listopada 2010

potrzebuje: -kardiologa - by naprawił moje serce - plastyka - na na mej twarzy znów zagościł uśmiech - okulisty - bym cie już nigdy nie zobaczyła -neurologa - by wymazał mą pamięć - chirurga -by wypuścił motyle z brzucha - pediatry - by znów być dzieckiem mającym beztroskie życie.

wracasz do domu  wolnym krokiem  słyszysz dźwięk smsa. Sprawdzasz nadawcę wiadomości  po czym serce zaczyna walić jak oszalałe. Czytając treść smsa czujesz  jak miękną Ci nogi. Opierasz się o pobliski murek by utrzymać równowagę. Czytasz smsa po raz drugi. trzeci. i kolejny. i jeszcze raz. i jeszcze! czytasz go tysiąc razy  a twoje usta rozkreślają się nagle w uśmiechu tak szczerym  że ktoś z boku pomyślałby na pewno  że zwariowałaś. znasz to?

changedlife dodano: 21 listopada 2010

wracasz do domu, wolnym krokiem, słyszysz dźwięk smsa. Sprawdzasz nadawcę wiadomości, po czym serce zaczyna walić jak oszalałe. Czytając treść smsa czujesz, jak miękną Ci nogi. Opierasz się o pobliski murek,by utrzymać równowagę. Czytasz smsa po raz drugi. trzeci. i kolejny. i jeszcze raz. i jeszcze! czytasz go tysiąc razy, a twoje usta rozkreślają się nagle w uśmiechu tak szczerym, że ktoś z boku pomyślałby na pewno, że zwariowałaś. znasz to?

budząc się rano  zapalam porannego papierosa i ubierając za duży sweter otwieram okno na oścież. zachłystuję się powietrzem z myślą o Tobie.wiatr delikatnie podwiewa moje splątane loki. a ja zaciągam się z nadzieją  że ten dzień będzie choć w minimalnym calu lepszy od poprzedniego. biorę w dłonie filiżankę kawy i pijąc ją duszkiem analizuję Twoje wczorajsze spojrzenia. czerwonymi paznokciami wystukuję na parapecie rytm naszej piosenki. zagryzam wargę  próbując przypomnieć sobie Twój zapach  któremu odadaję się bezpowrotnie.

changedlife dodano: 21 listopada 2010

budząc się rano, zapalam porannego papierosa i ubierając za duży sweter otwieram okno na oścież. zachłystuję się powietrzem z myślą o Tobie.wiatr delikatnie podwiewa moje splątane loki. a ja zaciągam się z nadzieją, że ten dzień będzie choć w minimalnym calu lepszy od poprzedniego. biorę w dłonie filiżankę kawy i pijąc ją duszkiem,analizuję Twoje wczorajsze spojrzenia. czerwonymi paznokciami wystukuję na parapecie rytm naszej piosenki. zagryzam wargę, próbując przypomnieć sobie Twój zapach, któremu odadaję się bezpowrotnie.

to boli. kiedyś blisko  teraz sobie obcy ludzie. i trudno  tak musiało być  nie mam złudzeń  nie mam pretensji  nie czuję nienawiści.   eldo.

changedlife dodano: 21 listopada 2010

to boli. kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. i trudno, tak musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści. / eldo.

zadziwiający jest fakt  że moje usta znów dostają gwałtownego paraliżu   gdy mam odpowiedzieć na jedno z Twoich pytań.  pomimo  że już mi nie zależy. a ja już dawno zapomniałam  o tym  że byłeś dla mnie więcej niż wszystkim.

changedlife dodano: 21 listopada 2010

zadziwiający jest fakt, że moje usta znów dostają gwałtownego paraliżu, gdy mam odpowiedzieć na jedno z Twoich pytań. pomimo, że już mi nie zależy. a ja już dawno zapomniałam o tym, że byłeś dla mnie więcej niż wszystkim.

siedziała o pierwszej w nocy na balkonie  zimno przyjemnie łaskotało jej twarz.    wokół fotelu  na którym siedziała  szeleściły porozrzucane papierki po chałwie.    to właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. mówił  że są najlepsze  kiedy się za kimś mocno tęskni.    w uszach miała słuchawki. płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny  ta  która najbardziej przypominała Jego.    spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie  że On   tak samo jak ona   patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem.    po chwili usłyszała dźwięk wiadomości:    'powiedziałem gwiazdom  żeby nad Tobą dziś czuwały.    śpij dobrze  kochanie'.

changedlife dodano: 21 listopada 2010

siedziała o pierwszej w nocy na balkonie, zimno przyjemnie łaskotało jej twarz. wokół fotelu, na którym siedziała, szeleściły porozrzucane papierki po chałwie. to właśnie On nauczył ją jeść te słodkości. mówił, że są najlepsze, kiedy się za kimś mocno tęskni. w uszach miała słuchawki. płynęła z nich ulubiona piosenka dziewczyny, ta, która najbardziej przypominała Jego. spojrzała na tysiące gwiazd nad jej głową i uśmiechając się słodko uświadomiła sobie, że On - tak samo jak ona - patrzy teraz w gwiazdy i uśmiecha się tym swoim powalającym uśmiechem. po chwili usłyszała dźwięk wiadomości: - 'powiedziałem gwiazdom, żeby nad Tobą dziś czuwały. śpij dobrze, kochanie'.

a kiedy zapytał ją o szansę  Jej oczy błysnęły w taki sposób w jaki błyskają dziecku rozpakowującemu prezent na gwiazdkę. bo On  teoretycznie... był Jej prezentem.   definicjamiloscii

changedlife dodano: 20 listopada 2010

a kiedy zapytał ją o szansę, Jej oczy błysnęły w taki sposób w jaki błyskają dziecku rozpakowującemu prezent na gwiazdkę. bo On, teoretycznie... był Jej prezentem. / definicjamiloscii

a co takiego nie miłego napisałam? przecież tylko tłumacze. teksty changedlife dodał komentarz: a co takiego nie miłego napisałam? przecież tylko tłumacze. do wpisu 20 listopada 2010
Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć