 |
|
ostatnio na wszystko jest za późno. ~`pf
|
|
 |
|
żyję w szarej, za dużej, dresowej bluzie i czarnych legginsach, w czterech ścianach, które pękają od rapu, który napierdala na maxa w każdej wolnej chwili, ściany żółkną od dymu papierosowego a serce pękło tu już miliony razy, to taka jakby trupialnia, bo jak pęka mi serce to tak jakby umieram, co nie. słońce tu nie wpada bo mam zaciągnięte rolety, klucz do tego syfu mam tylko ja, tylko ja tu mogę umierać i bić się z wspomnieniami, chlać i śmiać się z samej siebie. bo przecież jestem nikim, heh. ~`pf
|
|
 |
|
wszystko się kończy, sok pomarańczowy w kartonie i ważność eyelinera, kończy się zachód słońca i blask śniegu, kończy się papieros i tekst Kaliego, w zasadzie to kończy się wszystko, ale dlaczego kończą się uczucia? jak może kończyć się euforia po Jego uśmiechu i jak może dojść do końca miłości? naszej miłości. ~`pf
|
|
 |
|
szkoda, że nie możesz zobaczyć jak bardzo moje oczy potrafią być smutne. ~`pf
|
|
 |
|
mimo, że jesteś setki kilometrów stąd potrafię Cię obdarzyć silnym uczuciem, którego nie zburzy nic. dlaczego odrzucasz moje serce? dlaczego nie chcesz dać mi szansy? tym razem nie zawiodę, obiecuję, tylko spróbuj, nie pożałujesz.
|
|
 |
|
zmarnowałam szansę, by trzymać Twoją dłoń.
|
|
 |
|
wiem, jaki zadałam ból, wybacz.
|
|
 |
|
nienawidzę tych wspomnień, nienawidzę siebie.
|
|
 |
|
pamiętam dzień, kiedy odmieniłeś moje życie. pamiętam jak ze starego roku przeszłam na nowy, wraz z Tobą. pamiętam te czuła słowa o poranku, gdy siedzieliśmy wspólnie wtuleni na ławce. brakuje mi tych wszystkich dni, mimo, że nie było ich wiele. ciągle jesteś w moim sercu i za każdym razem jak przypomnę sobie o tamtym czasie łzy zalewają się łzami. chciałabym cofnąć czas, nie popełniać tego błędu, jaki popełniłam. wróć, proszę.
|
|
 |
|
jest taki grzeczny i uprzejmy ale Jego uśmiech zachęci Cię do największej głupoty, spogląda dość rzadko ale bywa, że wpaja swoje zielone oczyska w Twoje tak bardzo, że nie wytrzymujesz i spuszczasz wzrok w podłogę, łapie za rękę i mówi 'jaka malutka' śmiejąc się przy tym jak mały, ośmioletni chłopiec. Jego zapach przyciąga Cię do niego tak bardzo, że nie liczy się późna godzina, gryzące komary ani dzwoniąca mama, żebyś już wracała. Mówisz, jak dobrze Ci przy Nim a on słodko się uśmiecha i zaczyna łaskotać, przytula na środku ulicy a gdy zbliża się samochód przytula mocno do siebie, żeby nic złego się nie stało. Jest ideałem, z czystym sumieniem zasługuje na miano 'kochanie, Kocham Cię.' ~`pf
|
|
 |
|
codziennie patrzę na Twoje zdjęcie. delikatnie sunę palcem po Twoich policzkach, zataczam krąg na Twoich ustach. napajam się Twoim widokiem. przypominam sobie Twój oddech na mojej szyi, dotyk Twoich rąk na moich plecach i świadomość, że byłeś przy mnie dzień po dniu. to było takie piękne, takie prawdziwe, mało realne pomyślisz. teraz? czekam godzina po godzinie. czekam aż wrócisz, aż wróci to wszystko co miało miejsce przed Twoim wyjazdem. czekam na wspólne oglądanie filmów, na wspólne robienie głupiego śniadania, bo wiesz? przy Tobie nawet zwykłe porządki były niesamowite, bo byłeś. pomagałeś, wspierałeś, przytulałeś i całowałeś do utraty tchu. tęsknię za Tobą tak cholernie bardzo. tak bardzo brakuje mi iskierki miłości w Twoich oczach. brakuje mi świadomości, że byłeś zawsze, codziennie, że miałam przy kim zasypiać i przy kim się budzić. / notte.
|
|
|
|