 |
świat dziś pode mną powoli traci barwy, krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy. | Miuosh.
|
|
 |
i co z nami? już raczej nic, kurwa. nie ma nas, jestem ja i nabita lufka. i spust daj do głowy, albo daj spust emocjom. w sumie obydwie opcje mnie wykończą.
|
|
 |
miało nigdy nie być tego momentu.
|
|
 |
czy to my, czy to piwo, czy to schiz, czy to miłość?
|
|
 |
na tym padole łez lepszy dzień nazywam świętem.
|
|
 |
wszystko było spoko, ale ja szukałem zmartwień.
|
|
 |
biegnę przed siebie nieznaną mi drogą.
nie wiem gdzie, po co i nie wiem dla kogo.
|
|
 |
jakie to wszystko jest kruche, sam wiesz.
|
|
|
|