 |
they say bad things happen for a reason,
but no wise words gonna stop the bleeding. / mówią, że złe rzeczy nie dzieją się bez przyczyny,
ale mądre słowa nie powstrzymają krwawienia. | The Script.
|
|
 |
Stał się moim wszechświatem. Bez niego jestem taka pusta i taka beznadziejnie bezbarwna. Uzależnił mnie od siebie zanim zaczęłam konsekwentnie się sprzeciwiać. Przecież tak bardzo nie chciałam żeby został moim tlenem, tak bardzo miałam się bronić, kopać,wierzgać i drwić śmiale z jego planów. Nie tak miało być, bo nie jestem już górą, nie rozdaję kart, nie przeważam. Jestem tylko słabą i bezbronną istotą w schronie jakim są jego ramiona. Czasami drżę z niepewności i tylko jego uśmiech jest w stanie wzbudzić we mnie poczucie bezpieczeństwa. Zaplątałam się w tym, pogubiłam. Nigdy nie chciałam takiej miłości. Nie wierzyłam w taką miłość. Chciałam wciąż wierzyć w beztroskę budząc się w ramionach nieznajomych. Było tak dobrze, tak płytko i infantylnie. / nerv
|
|
 |
to miejsce zabrało mi nadzieję na szczęście. | PH.
|
|
 |
i nie mów mi, co jest słuszne. wystarczająco długo nad tym myślę, zanim usnę. | PH.
|
|
 |
brakuje mi Twojego ciepła, szeptu zrozumienia.
często milczenia brakuje, przecież ciągle coś czuje. | Tałi.
|
|
 |
zamykam oczy nie chcę widzieć, że nie ma Cię tutaj. | Tałi.
|
|
 |
Te słowa miały ponadludzkie znaczenie. Wydawać by się mogło - zbyt odważny przekaz, zbyt pewny wydźwięk. Za duże obietnice. Za wielkie i bezwzględne zaufanie. Nadmiar wiary, dystansu. Zbyt szerokie uśmiechy w całym tym gównie. I po tych słowach powinieneś wiedzieć, rozumieć, powinieneś mieć własną przeszłość przed oczami, tamte momenty, tak, te, pamiętasz. Bezwzględnie, do ostatniego tchu. Miłość - kurwa, jak to banalnie brzmi przy tym, czym jest.
|
|
 |
Rok 2009. Inne zasady. Różne prawa. Mógł wbijać niewidzialne kołki w moje serce, gnoić mnie za plecami, mnie - tą swoją królewnę. Zero kontrataku, byleby był, nie odchodził. Ten chłopak za którego dałabym pokroić sobie serce i każdy inny organ, ten bez zasadach, skreślony przez ludzi wraz ze wszelkimi szansami. Nazwijmy to po imieniu, czemu nie. Zdradzał? Nieraz. Wszystko było dla zabawy? Nie inaczej. I zastanówmy się, czy to moje serce pokochało za mocno, czy jest po prostu pełne miłosierdzia i wybacza wszystko - nie wiem, spekuluj. Druga szansa w pewnym tego słowa znaczeniu. Osiem miesięcy przy tym człowieku, który rozpierdala się mentalnie pytaniem, jak mógł mi to robić i nie doceniać. Osiem miesięcy najlepszego szczęścia.
|
|
 |
w Twoich oczach odnalazłem to czego szukałem,
o kim śnić, jak mam iść, jak chcę żyć zrozumiałem. | Tałi.
|
|
 |
wiadomo, nic nie trwa wiecznie, wszystko ma swój koniec. | Tałi.
|
|
 |
nic ci nie zawdzięczam mam tylko złe wspomnienia żałuje, nie potrafię zapomnieć twego imienia. | Tałi.
|
|
 |
Twój wybór, Twój ból ponosisz konsekwencje. | Kamil Bednarek.
|
|
|
|