 |
Jest tak niestabilnie i tak pięknie jednocześnie. Tak chyba być musi. Nie jesteśmy racjonalni i normalność spoglądająca gdzieś zza rogu jest naszym największym przekleństwem. Przerażamy się wzajemnie niemoralnością, trzymając się za ręce łamiemy wszelkie zasady i nie mamy przy tym grama wstydu w przejaranych oczach. Nie chcemy być inni, nie chcemy żyć osobno, bo te dwa światy z pozoru zupełnie inne tworzą teraz całość, w tym pierdolonym zgiełku są niepowtarzalną harmonią, współgrają ze sobą, uśmiechają się do siebie - zupełnie jak nasze serca. / nerv
|
|
 |
nie mam serca, wiesz, chyba mi gdzieś wypadło. | Eripe.
|
|
 |
wszystko wraca, ale zmienia swój rozmiar. | Hades.
|
|
 |
spójrz w moje źrenice, nie znajdziesz choć cząstki szczęścia, słone łzy powiedzą Ci o słonych błędach. | Gontar.
|
|
 |
świat jest mój, ale mogę podzielić się z Tobą. | Huczuhucz.
|
|
 |
wracam, moje rozjebane serce ktoś mi zszył,
połączyła kilka szyn i już wiem z kim będę żył. | Huczuhucz.
|
|
 |
lubię niedziele. lubię gdy cały dom pachnie świeżo zrobioną surówką i pieczoną karkówką na grillu. lubię kiedy siedzimy wszyscy - całą rodziną - na balkonie i gadamy o nawet największych pierdołach, ale gadamy. lubię to uczucie radości, szczęścia i rodzinnego ciepła. lubię, gdy choć raz w tygodniu jesteśmy normalną, zwykłą rodziną. bez pracy. bez szkoły. bez kredytów. bez problemów.. / maniia
|
|
 |
w moim innym świecie możemy gadać do rana
i rozumiesz mnie bezsprzecznie i jemy wspólne śniadania
i należysz do mnie, choć to nie kwestia posiadania
i czujemy się bezpiecznie jakby cały świat był dla nas
w moim innym świecie nawet gdy jest ciężko
tylko razem zawsze lądujemy miękko
i łączy nas namiętność, z której mogą szydzić
lecz dopóki jesteś ze mną nie mamy się czego wstydzić. | Pezet.
|
|
 |
ooo nie łam się będzie dobrze, wiem łatwo powiedzieć,
ale lepiej mieć nadzieję, niż siedzieć i nic nie mieć. | Grubson.
|
|
 |
nadmiar emocji by wszystko uprościć. | Grubson.
|
|
|
|