 |
oni nie będą cię mieć tak jak ja będe
|
|
 |
pytałem o ciebie i mówili mi różne rzeczy,ale nie zmieniły one mojego zdania,wciąż czuje to samo.
|
|
 |
otwarta rana ja znów sypie sól
|
|
 |
Zły sen, z którego chcę się obudzić
|
|
 |
Biegnę do nikąd, choć coś mówi stój
|
|
 |
zacząć od zera, zepchnąć w niepamięć ,wszystkie problemy zamurować w ścianie
|
|
 |
ciężki charakter, wiem, mam z natury ,ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury.
|
|
 |
Nie chcę wierzyć w słońce tuż po burzy, bo nadzwyczajnie go nie potrzebuję, nie potrzebuję ciepła jego promieni, ani tego, że znów będzie na parę chwil, by o zachodzie niepostrzeżenie zniknąć. Nie potrzebuję nadziei na lepsze jutro, definicji szczęścia czy sprostowań uczuć, nie potrzebuję niczego, bo dziś, nie mam już nic. / Endoftime.
|
|
 |
byłeś ze mną i to o mnie mówiłeś, ze jestem Twoja na zawsze, że za nic nie oddasz mnie nikomu, że to co jest między nami jest już na zawsze. To mnie przytulałeś, całowałeś, łapałeś za ręke mówiąc, że tylko one pasują tak idealnie. to mnie zabierałeś na wieczorne spacery, zapewniając, że kochasz, to mnie całowałeś na pożegnanie mówiąc że już tęsknisz. A teraz ? jesteś z nią i to ją tak bardzo kochasz mówiąc, że takiej dziewczyny szukałeś. A wiesz co boli najbardziej? Że to co było między nami oddałeś bez walki, że to teraz ona jest ważniejsza, że to jej oddałeś swoje serce. Nie tak miało być. Uwielbiałam jak mówiłeś o nas w czasie przyszłym, jak planowaliśmy przeszłość. Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno, bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
 |
ostatnio to mi się nawet klnąć odechciało, ogarniasz ?
|
|
 |
Bywało, że serce było jedynie marginesem, tym nic nie znaczącym, potrzebnym by zapisać zaledwie parę wątków, których równie dobrze mogłoby zupełnie tam nie być. Uczucia? Sterta kurzu, syf gromadzący się gdzieś pomiędzy, nigdy nie uważałam, że potrafię im podołać, nigdy też nie dzieliłam się nimi, bo nadzwyczajnie nie było po co. A szczęście? To parę reguł, sprostowań w życiu, bez terminowej definicji, bez zaprzeczeń i skrupułów, dziś go nie ma, bo szczęściem był On. / Endoftime.
|
|
 |
setki kłamstw, lekki lans miliony myśli,
wpadam w trans, składam je jak egoiści,
chodź nie jestem sam, często bywamy lekkomyślni,
ja nadal trwam, to moi ludzie reszta to statyści
|
|
|
|