 |
tam będzie lepiej, tutaj ktoś nas okłamał
|
|
 |
i tak to miejsce nie da nam szans na więcej
|
|
 |
granica to cienka linia, kolejna z papilarnych
|
|
 |
krzyczę, że czuję, że żyję mimo iż już prawie jestem martwy
|
|
 |
świat dziś pode mną powoli traci barwy
|
|
 |
choćbym obiecał coś tobie i sobie i tak przy pierwszej, lepszej okazji znowu to zrobię
|
|
 |
w miejscu, gdzie słońce na co dzień zanika za horyzont, gdzie niebo graniczy z ziemią, a chmury stykają się z trawą, tam ja, i Ty, to prawdziwie wspólne my, przywracając dawny impet, wciąż na nowo, zyskuje sens. / endoftime.
|
|
 |
przed śmiercią wybiorę Twoje imię z książki telefoniczej i nacisnę zieloną słuchawkę . A po Twoim ' słucham ? ' powiem Ci wszystko , obiecuję . Powiem Ci jak na prawdę było, jak bardzo mi zależało, i dlaczego nigdy o tym nie mówiłam . Powiem Ci też , że poświęciłam całe swoje szczęście dla Twojego dobra - zwyczajnie usuwając się z drogi.
|
|
 |
Nie mamy nieograniczonych szans, by mieć to, czego chcemy. Tyle wiem. Nie ma nic gorszego niż stracić szansę na coś, co mogło zmienić twoje życie.
|
|
 |
I chce Cię mieć przy sobie, nawet wtedy, gdy nie pasujesz mi do sukienki. < 3
|
|
 |
wyrównany schemat, gdy każda z jego wad dla serca jest znikomym szczegółem, małą i zarazem nieistotną przeszkodą, w idealizowaniu go na każdym, kolejnym kroku, czymś nieważnym, na co dzień ogólnie pomijanym. / endoftime.
|
|
 |
nie żałujmy tego co stracone , żałujmy tego co możemy jeszcze starcić.
|
|
|
|