  |
i pierdolić wartość kaloryczną nutelli , najważniejsze , że pomaga na doła .
|
|
  |
kiedyś myślałam , że nic mnie już nie zaskoczy . teraz ty robisz to codziennie .
|
|
 |
I nawet nie zdajesz sobie sprawy jak to cholernie boli... Patrzeć jak ona stoi u twego boku, a Ty mówisz, że ją kochasz, że jest najważniejsza, nic poza nią się nie liczy, kiedy ona mówi Ci to samo... Wiesz, naprawdę chciałam Twojego szczęścia, chciałam byś znalazł miłość, której brakowało Ci dla mnie. Myślałam, że i ja wtedy poczuję się lepiej.. Teraz, kiedy wiem, że odnalazłeś ją czuję się tak jak wtedy, gdy powiedziałeś bym o Tobie zapomniała, znalazła szczęście u boku kogoś innego. Czuję, że ból nie jest w stanie pomieścić się w moim drobnym ciele, a w sercu, dziura, którą po sobie zostawiłeś, powiększa się z każdą chwilą. Nie jestem w stanie znieść tej myśli, że to nie moje dłonie będą dotykać Twojego policzka, a słodkie słowa nie będą tuliły Cię do snu, w którym mnie już nie będzie.. Ale wiesz czego boję się najbardziej? Nienawiści...nienawiści do Ciebie, do niej. Boję się, że zapragnę kiedyś waszego nieszczęścia, zapragnę byście cierpieli równie mocno jak ja..
|
|
 |
a najgorszy jest wybór między tym, co ty czujesz a tym, co czuje ktoś do Ciebie. jakbyś nie wybrała to i tak kogoś zranisz. albo siebie albo tą druga osobę. dziwne ale wole ranić swoje uczucia bo widzę jak On jest w to wszystko zaangażowany, widzę z jaką miłością wypowiada moje imię, nie potrafiłabym z nim teraz zerwać tylko dlatego, że dalej czuję coś do byłego, nie potrafię . wariuję z każdym kolejnym dniem coraz bardziej.
|
|
  |
teoretycznie to nie chcę cię już znać , a praktycznie to cholernie tęsknie .
|
|
  |
gdybyś częściej pisał byłoby miło .
|
|
 |
I nawet ta przesłodzona kawa jest bez niego niesłodka.
|
|
  |
' tak często cię widzę , choć tak rzadko spotykam. ' - happysad.
|
|
 |
Czasem patrzą na mnie jak na wariatkę. Siedząc w busie, czy idąc ulicą wciąż wspominam chwile spędzone z Nim i zaczynam się uśmiechać, albo wręcz śmiać sama do siebie. Szalona, zakochana wariatka....to chyba nie jest normalne.
|
|
 |
Ciągle na coś czekamy. W poniedziałek czekamy na piątek, czekamy w kolejce do lekarza, czekamy na pieniądze, czekamy na listy, rachunki, które ma przynieść listonosz, na wodę, która ma się zagotować na herbatę......a życie ucieka nam przez palce, ono na nas nie czeka.
|
|
|
|