 |
"Jego nie ma , a wciąż tęsknie tak samo.."
|
|
 |
|
''Pędziłam opustoszałą autostradą nie dbając o prędkość by jak najszybciej stąd uciec. Jak najdalej od Ciebie i miałam gdzieś radary, jakiś idiotyczny wskaźnik, który niby miał być mi dowódcą czy naginam przepisy czy nie. Jestem uparta i zawzięta, a gdy coś sobie postanowię dopinam swego, to moje złote cechy i w tym momencie górowały nad innymi, które robiły tylko za tło. Przedzierałam się przez gęstą mgłę, raz po raz dociskając gazu, kilometr po kilometrze oddalając się od Ciebie. Deszcz migdalił się szaleńczo do szyb, a wycieraczki zipały od zgorzałej walki z nim. Nawet nie zauważyłam kiedy straciłam panowanie nad kierownicą, po prostu się zamyśliłam, dałam upust emocjom na ułamek sekundy, który przesądził sprawę. Nie próbowałam, co jest dość zabawne ratować podbramkowej sytuacji, która od momentu gdy wpadłam w poślizg zdawała się naprawdę gorąca. Trudno o hamulec w sytuacji, w której chce się ulec. Zresztą jak uciec od kogoś kogo nie można wyprzeć z umysłu?''~leeaa
|
|
 |
Chciałem tylko powiedzieć, że jesteś bardzo piękna. A piękne osoby nie wyglądają dobrze same. Ty też potrzebujesz pary. Bóg stworzył wszystko w parach. Na drzewach kiełkują na raz po dwa liście. Rzeka ma dwa brzegi. Mamy dwoje oczu, dwoje uszu, dwie ręce. Wszystko ma parę. Dlaczego ty miałabyś być sama?
|
|
 |
I to niezwykłe, że taki prowizoryczny dupek, zimny drań, który bawi się każdą napotkaną osobą - nagle się zakochuje. Pokazuje to prawdziwe wnętrze, które krył przez cały czas. Oddaje serce, duszę, siebie, a zamiast ranić - kocha.
|
|
 |
Mam dziwną barwę oczu, to przez zakochanie.
|
|
 |
Zrozum, chce być dla ciebie kimś więcej niż koleżanką. / j.
|
|
 |
Jego oczy? Nie wiem jakie były, miałam zbyt mało odwagi by topić się w ich zieleni. A może to strach. Może bałam się, że zrozumie co do niego czuje. / j.
|
|
 |
Pomimo tylu przykrości jakie mi wyrządziłeś nadal jesteś wszystkim. / j.
|
|
 |
Oparciem być dla niej, umiesz?
|
|
 |
Wiesz, nie miałaby, nic przeciwko gdybyś nauczył się szanować uczucia innych. Jeśli znów robisz mi zbędną nadzieje by po czasie powiedzieć, że to jednak nie to, to odpuść sobie. Nie pozwolę cierpieć przez ciebie drugi raz. / j.
|
|
 |
Jesteś na pierwszym miejscu na liście rzeczy do których masz słabość. Przebiłeś lody karmelowe i kawałki Fokusa. To chyba coś znaczy, hę? / j.
|
|
 |
Mój Synek będzie tak przystojny jak jego Tatuś.
|
|
|
|