 |
poukładałam wkońcu swój świat. zespoliłam ze sobą wszystkie rozwalone elementy - i mam nadzieję, że robiłam to po raz ostatni. nie wpuszczę już do niego nikogo, kto byłby w stanie ruszyć chociaż element mojego solidnego muru, chociaż cząstkę, która sprawiłaby, że znowu odkryję się przed innymi ludźmi. nie mam zamiaru pozwolić sercu kochać na tyle mocno, by oddało komuś cząstkę mnie. już nie tym razem - za wiele poświęciłam, i za dużo czasu kosztowało mnie ogarnięcie się na tyle, by swobodnie oddychać.
|
|
 |
Wyrzuty sumienia za własne szczęście .
|
|
 |
nie wszystko wybaczam, nie pytaj dlaczego.
|
|
 |
Są tacy, którym z zasady ręki nie podaje
|
|
 |
ukradł mi Pan serce, wie pan o tym? cały czas organ wysyła impulsy do mózgu i coś każe tęsknić, gdy nie jest Pan obok. czując Cię obok, trzymając Twoją głowę na moich kolanach; dotykając Twojego brzucha; wędrując dłońmi po Twoim ciele; muskając delikatnie usta; podgryzając wargi; tuląc się do Twojej piersi - czuję się jak mała dziewczynka, której spełniły się marzenia; która jest gdzieś daleko od innych ludzi; która jest JEGO; która jest kochana; która jest najszczęśliwsza na świecie.
|
|
 |
Kłamała, choć kłamstwem gardziła. Płakała, choć mówiła, że łzy nie uroni. Cierpiała, choć mówiła, że jest silna. Ufała, choć przestrzegała przed obcymi. Słuchała serca, choć innym wmawiała, że najważniejszy jest rozsądek. Pokochała, choć w miłość podobno nie wierzyła.
|
|
 |
Znasz to? Stajesz przed Nim, a On przyciąga Cię do siebie, bliżej i bliżej,wtulasz głowę w jego tors i wszystko inne przestaje istnieć,jesteście tylko wy otoczeni ramionami, wciągasz jego zapach głęboko w płuca,najgłębiej jak się da i zamierasz , nie poruszasz się,żeby niczym nie zakłócić tego momentu,czujesz jego oddech na karku i czujesz niewyobrażalnie mocno,ze właśnie tu jest Twoje miejsce,że po to się urodziłaś..
|
|
 |
Nieważne ilu chłopaków spojrzy się na mnie, nieważne ilu się podobam, nieważne jak przystojni oni będą, dla mnie najprzystojniejszym jesteś Ty i chcę podobać się właśnie Tobie.
|
|
 |
cholernie lubię , gdy nazywa mnie swoją
|
|
 |
Zwykła znajomość zamieniła się nagle w tak silną miłość..
|
|
 |
13,04,2013 on mnie pocalowal czekalam na to tyle czasu na poczatku tak skrycie i szybko, a pozniej ofiarowal mi swoje cieplo chcial wiecej i wiecej czas lecial nieublagalnie ale ja czulam jak by stal w miejscu nic i nikt inny sie wtedy dla mnie nie liczyl byl tylko on i ja polaczeni w jedna calosc, ja na jego kolanach nieogarnieta zmeczona po calym dniu i troche pijana on w pelni humoru, taki meski i romantyczny nigdy nie zapomne tego wieczoru 2:00
|
|
|
|