|
Któregoś dnia stanę przed Twoimi drzwiami, z policzkami mokrymi od kropli deszczu, nie łez. Stanę z Tobą twarzą w twarz i... zamilkniemy wspólnie, złapię Twoją dłoń, zabiorę Cię na wycieczkę po cichych zakątkach mojego serca, byś poczuć mogła tęsknotę, którą płonąłem do czasu, gdy znów Cię ujrzałem, ale to nie koniec Moja Ukochana, to nie koniec, bo dopiero wtedy zapłaczę tak szczerze, że krople deszczu nie będą w stanie Cię zmylić i opowiem Ci o tym bólu, który osadził mi się we wszystkich tkankach odkąd zniknęłaś i znowu złapię Cię za rękę i nie puszczę już, nie puszczę już Kochana, uśmiechem zakomunikuję Ci, że wszystko załatwione, że nie ma odwrotu, że zabieram Cię do domu i zabiorę Cię, bo bez Ciebie wszystkie gwiazdy nieba gasną, a księżyc chowa się w lesie mroku Kochana./mr.lonely
|
|
|
Chciała, by wszystko między nami działo się rozsądnie, spokojnie i powoli, tak byśmy leniwie siebie nawzajem sączyli. Ale dla mnie miłość to nie picie wody przez słomkę, zwłaszcza gdy czuję pragnienie, którego nie da się zaspokoić małymi łykami. Chciałem ją mieć od razu całym haustem, miałem ochotę się w niej utopić.
|
|
|
"Tylko przy Niej, tak szczelnie domykają się ramiona. Żadna chwila nie ma prawa Nam uciec."
|
|
|
"[...] Wbijaj paznokcie w ciało. Drap mnie, pragnij. Idź ze mną na miasto i pewnie trzymaj za rękę. Jadaj ze mną, śpij też. Za miesiąc, pół roku, rok - szepnij, że kochasz. Złap za rękę i powiedz, że beze mnie nie pójdziesz nigdzie, bo nie masz dokąd. Swoje miejsce na Ziemi zbuduj przy mnie, chodź ze mną(..)" dzekson.
|
|
|
Zawsze Cię pragnąłem. Dla Ciebie byłem w stanie zgrzeszyć. Dla kilku chwil uniesienia z Tobą byłem gotowy zapłacić każdą cenę. Gdy czułem Twój aksamitny dotyk na mym nagim ciele dostawałem gęsiej skórki. Z rozkoszą spijałem każde słowo z Twych ust, które były idealnym dopełnieniem moich. Zawsze brakowało mi tlenu gdy czułem Twój ciepły oddech na mojej szyi. Byłem masochistą..wciąż chciałem więcej.
|
|
|
Nigdy nie będę stać od Niej dalej niż na odległość paru centymetrów. Musi czuć, że jestem, że czuwam. Kocham, potrzebuję i nie widzę świata poza Nią.
|
|
|
I w końcu, nie wiemy już, co się liczy. Granice się zacierają. Jesteśmy jak wolne elektrony. Zamiast mózgu mamy kartę kredytową, zamiast nosa - odkurzacz, i nic na miejscu serca.
|
|
|
- Przecież tak nie wypada!
- A co to znaczy, że coś nie wypada? Gdyby ludzie się umówili, że wypada nosić twaróg na głowie, nosiłabyś?
|
|
|
Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.
|
|
|
dlaczego ja właściwie płaczę, skoro mam wino?
|
|
|
Jak coś mnie wkurwia to mówię, że mnie wkurwia a nie, że złowrogo szumią wierzby czy duch mój na rozżarzone węgle dupą usiadł.
|
|
|
|