 |
|
summertime sadness przerodziło się w autumn sadness.
|
|
 |
|
Mam wszystko w dupię, daj mi papierosa i czarne okulary, pójdę dalej, obiecuję.
|
|
 |
|
Nie ma dnia ani godziny kiedy bym o Tobie nie myślała.
|
|
 |
|
a uczucie do niego rośnie z każdym dniem coraz mocniej, niestety żyjemy już oddzielnie bez żadnego kontaktu.
|
|
 |
|
Nikt nie lubi patrzeć jak ktoś zajmuje jego miejsce.
|
|
 |
|
Nasze pokolenie, nasączone bólem i łzami, wódką i fajkami. Pęknięte serca i poszarpane dusze. Sztuczne uśmiechy i sztuczne ciała. Fałszywe gesty i dwulicowe zachowania. Brudni, puści, zagubieni, samotni.
|
|
 |
|
życie potrafi ranić jak ludzie którym ufamy mimo ze obiecywali że zawsze już będą z nami.
|
|
 |
|
Z nami tych paru ludzi, mimo że lata biegną, ja wiem to, że przeżyjemy jeszcze nie jedno.
|
|
 |
|
Tak, martwię się o Ciebie, a wiesz czemu? Bo są tacy ludzie w życiu, na których szczęściu zależy Ci bardziej niż na swoim.
|
|
 |
|
Czasem mam ochotę zapomnieć o wszystkim, a zwłaszcza o Tobie i o tym jak bardzo mnie zraniłeś, a ja i tak pomimo tego nadal Cię kocham...
|
|
 |
|
A Teraz pójdę sobie zrobić herbatę, bo usycham z niezdecydowania, zawahania, niepewności, rozczarowania, nadmiaru obowiązków, tęsknoty i niewytłumaczalnego uszczerbku na psychice.
|
|
 |
|
Jestem odpowiedzialna za to co mówię, nie za to, co zrozumiałeś.
|
|
|
|