 |
Nie karaj mnie za własne porażki.
|
|
 |
Wybacz to jest ten moment w którym powinnam powiedzieć dość i kazać Ci opuścić moje życie.
|
|
 |
Kolejna pusta noc, dająca fałszywą nadzieje.
|
|
 |
Jego oczy były wypełnione czymś co zafascynowało mnie tak, że zapragnęłam spędzić resztę życia na rozszyfrowaniu tego.
|
|
 |
Wróciłeś i wszystko zepsułeś. Miałam wszystko poukładane, byłam naprawdę szczęśliwa i wszystko to po raz kolejny rzuciłam dla twojej osoby.
|
|
 |
Może niepotrzebnie w każdym jego zdaniu szukam drugiego dna.
|
|
 |
Zastanowiłeś się choć raz ile razy mnie zraniłeś w chwilach, gdy próbowałam Ci pomóc? Przypadkowe słowa bolą najbardziej.
|
|
 |
Twoje słowa coraz mniej znaczą, twoje zapewnienia, wcale mnie nie przekonują, tracisz zaufanie, zrób coś z tym, zanim stracisz mnie na zawsze.
|
|
 |
Nie zamieniłeś ze mną słowa, jednak to Ty masz najwięcej do powiedzenia na temat mojej osoby, dokładnie wiesz jaka jestem, kompletnie mnie nie znając.
|
|
 |
Nie wiem czym kieruje się Bóg zabierając nam osoby, z którymi spędziliśmy większość życia, osoby, dzięki którym jesteśmy tym kim jesteśmy, osoby, które były nam tak bliskie.
|
|
 |
Żyje z ogromną pustką w sercu, której nie da się wypełnić. Żyje i zaczynam się do tego przyzwyczajać.
|
|
 |
Nie karaj mnie za to, że Ci się nie układa.
|
|
|
|