 |
|
czasami mam wrażenie, że nie żyję. że moje życie jest jakąś denną kopią, kopii. stoję obok. słyszę, czuję. ale nie jestem w stanie wykrzesać z siebie żadnej reakcji. tak jakbym stała obok ciała. moja podświadomość ma włączony tryb czuwania, ten który nie pozwala mi na racjonalne myślenie. ten, który wyprał mnie z uczuć dokładnie tak jak pierze się swoje ulubione jeansy.
|
|
 |
podobno się izoluję od innych. ale jaki jest sens w rozmawianiu o tym który facet ma ładniejszy tyłek i który makijaż pasuje mi do oczu...? a nawet jeśli usiądę teraz z chłopakami, to zaraz będą mnie ciągnąć za słuchawki, i zaglądać w dekolt, łaskotać i i rzucać głupie teksty...? sorx, ale chyba wolę posiedzieć i posłuchać muzyki.
|
|
 |
uwielbiam ten stan kiedy muzyka rozsadza mi czaszkę, zapominam wtedy oo wszystkim. liczy się tylko muzyka, słowa... chwilowa odskocznia. to pomaga.
|
|
  |
-co robisz ? - przeglądam słownik synonimów . - a czego tam szukasz ? - określników do słowa ' skurwiel ' .
|
|
 |
wiesz do kogo się zwrócę gdy będzie walił mi się świat...? wiesz co robię/myślę zaraz po przebudzeniu...? wiesz z czyim imieniem na ustach zasypiam...? wiesz dla kogo mogłabym zrobić wszystko...? wiesz kto jest dla mnie cenniejszy niż złoto...? wiesz przy kim nie mogę opanować uśmiechu...? wiesz jaka jestem gdy gaśnie światło i jestem sama ze sobą...? nie wiesz... więc zastanów się zanim z przekąsem powiesz "znam Cię, nie zrobisz tego " kiedy będę chciała zmienić swoje życie.
|
|
 |
i co z tego że obiecam sobie, że zapomnę,że już żadna łza nie potoczy się po moim policzku, skoro i tak tą obietnicę złamię..?
|
|
 |
Pewnego razu zajrzałam wewnątrz Twoich niebieskich, świecących oczu.
Pewnego razu usłyszałam Twój słodki głos i słowa, które do mnie kierowałeś.
Ogień zaczął płonąć w mojej duszy, w moim sercu.
Moje oczy zalśniły, od tamtej pory uśmiecham się znowu.
|
|
  |
kiedyś to jego ' dobranoc' utulało mnie do snu . dziś to robi pih w słuchawkach .
|
|
 |
pozwalam wspomnieniom zawładnąć moim umysłem. ale nie pozwolę łzom wypłynąć na policzki. już nie..
|
|
  |
każdy umiera inaczej . ją akurat zabiły wspomnienia .
|
|
|
|