 |
|
niszczysz mnie milczeniem.
|
|
 |
|
żal pali mnie od środka. na chuj mi te wszystkie wspomnienia skoro nie będzie następnych?
|
|
 |
|
idę w kąpiel z mnóstwem piany, cieplutkiej wody i głową zawaloną myślami o Tobie.
|
|
 |
|
a teraz Ty poczuj smak mojej obojetności.
|
|
 |
|
moim jedynym ukojeniem jest spanie. kiedy śpię nie jestem smutna, nie jestem zła, nie jestem samotna, jestem niczym.
|
|
 |
|
Bądź mym oparciem inspiracją uosobieniem marzeń.
|
|
 |
|
Czasami przeraża mnie jego nieobecność
|
|
 |
|
nigdy nie wierz, kiedy mówię że nie chcę.
|
|
 |
|
ciebie już nie ma, a świat stracił na wartości.
|
|
 |
|
lubię budzić się przy tobie i na dzień dobry zostać obsypaną całusami, lubię kiedy każesz mi zakładać na siebie twoją koszulę w czarno czerwoną kratę bo uwielbiasz mnie w niej, lubię oglądać twoją wykrzywioną minę w czasie kiedy pijesz kawę zrobioną przeze mnie, lubię jak siedzimy na łóżku i rozczesujesz moje splątane z rana włosy. po prostu lubię jak jesteś, kochanie.
|
|
 |
|
Przy jednym mogłam być bezwzględnie sobą i wiedziałam, że mnie taką akceptuje, ale to drugiego kochałam ponad życie.
|
|
 |
|
jesteś silna, dasz sobie radę" - oczywiście, że tak, jestem chodzącym posagiem, a wszystko odbija się ode mnie ,wcale nie cierpię, i to nie prawda, że co noc wylewam łzy, a poduszka jest mokra i brudna od łez zmieszanych z tuszem do rzęs.
|
|
|
|