|
Wszedłeś do pierwszej ligi drug, jak,
opierdolili Ci ten niby crack, tak.
Szefie, po mefie jest tylko meta,
amfetamina, i zaczyna się przepaść. / Tede
|
|
|
Wygina mordę Ci jak smród w publicznym,
na własne życzenie, nie za karę, milczysz. / Diox
|
|
|
Gruba kreska, długa kreska,
pamiętam jak mówiłeś, że pierwsza leci na testa. / Diox
|
|
|
W ciemnościach stoi postać matczyna, niby idąca ku tęczowej bramie. Jej odwrócona twarz patrzy przez ramię, a w oczach widać, że patrzy na syna. / J. Słowacki
|
|
|
Zostaw nas w nieprzebudzeniu przynajmniej tam
możemy spać w nieświadomości trudnych spraw,
a jeśli cofnąć czas to do dawnych lat
gdy łączył nas dotyk uśmiechniętych warg.
|
|
|
nie mam pytań, jebać typa, skurwiel najadł się do syta.
|
|
|
pewnie myślisz czy to o Tobie, to sam rozkmiń.
|
|
|
Więc jak pytasz to tak, mam swoich wariatów i kumpli po fachu, ale nie mam przyjaciół.
|
|
|
Dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim i jedyne czego masz za mało to silnej woli.
|
|
|
Powiedz kiedy ostatnio On wykazał inicjatywę, gdy miał trudny wybór miedzy Tobą, a piwem.
|
|
|
Zanim znów go poprosisz, zanim pokażesz słabość, pamiętaj, że jutro będzie tak samo.
|
|
|
|