głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika rapova_

STO TYSIĘCY  KOCHAM WAS  KOCHAM WAS.

waniilia dodano: 26 marca 2011

STO TYSIĘCY, KOCHAM WAS, KOCHAM WAS.

nie wątpię. :  teksty waniilia dodał komentarz: nie wątpię. :) do wpisu 26 marca 2011
http:  www.formspring.me waniiliowa KTO URATUJE  POZADAJE PYTANIA.. UMIERAM Z NUDÓW.  C

waniilia dodano: 26 marca 2011

http://www.formspring.me/waniiliowa KTO URATUJE, POZADAJE PYTANIA.. UMIERAM Z NUDÓW. ;C

u mnie nie ma  tylko odrobinka jest.  .  teksty waniilia dodał komentarz: u mnie nie ma, tylko odrobinka jest. -.- do wpisu 26 marca 2011
Niech to zostanie niespodzianką. teksty waniilia dodał komentarz: Niech to zostanie niespodzianką. do wpisu 25 marca 2011
http:  waniilia.blogspot.com  POLDIMANIA16! :D

waniilia dodano: 25 marca 2011

Chodź  pomalujemy świat pastelami  będziemy leżeć na trawie  zajadać truskawki w czekoladzie i rozkoszować się swoją obecnością.   maniia

maniia dodano: 24 marca 2011

Chodź, pomalujemy świat pastelami, będziemy leżeć na trawie, zajadać truskawki w czekoladzie i rozkoszować się swoją obecnością. / maniia

Nie lubię tego  nie odpisujcie jej! teksty waniilia dodał komentarz: Nie lubię tego, nie odpisujcie jej! do wpisu 23 marca 2011
jak co dzień czekała na niego  w dużej  przestronnej kuchni. matka otwierała drzwi  a ona nie ruszała się z miejsca. poprawiała długie  brązowe włosy i nerwowo krzyżowała nagie stopy. tak było i tym razem. niestety  mężczyzna postanowił zostawić ją na pastwę losu. jako powód podał   brak zainteresowania jego osobą  obojętność. w odzewie na falę brzydkich słów  które wypłynęły z jej ust  wyszedł. wybiegła przed dom  na boso  mimo śniegu i mrozu. zatrzymała go. klęknęła  mocząc czarne leginsy  błagała  przepraszała. wybaczył.

waniilia dodano: 23 marca 2011

jak co dzień czekała na niego, w dużej, przestronnej kuchni. matka otwierała drzwi, a ona nie ruszała się z miejsca. poprawiała długie, brązowe włosy i nerwowo krzyżowała nagie stopy. tak było i tym razem. niestety, mężczyzna postanowił zostawić ją na pastwę losu. jako powód podał - brak zainteresowania jego osobą, obojętność. w odzewie na falę brzydkich słów, które wypłynęły z jej ust, wyszedł. wybiegła przed dom, na boso, mimo śniegu i mrozu. zatrzymała go. klęknęła, mocząc czarne leginsy, błagała, przepraszała. wybaczył.

gatunek ludzki jest zbyt dumny  zdecydowanie. w dodatku głupiutki. po co kumulować w sobie uczucie  udawać  iż wszystko jest w porządku? nie wiem  lecz robię to. każdego dnia  na twarz  nakładam maskę  a wieczorem zmywam ją wraz z podkładem. często płaczę  ale tylko wtedy gdy nie widzą mnie inni. marzę o tym by zaryzykować  ponieść się emocjom  nie potrafię. przepraszam za brak odwagi  dziękuję za roztropność.

waniilia dodano: 23 marca 2011

gatunek ludzki jest zbyt dumny, zdecydowanie. w dodatku głupiutki. po co kumulować w sobie uczucie, udawać, iż wszystko jest w porządku? nie wiem, lecz robię to. każdego dnia, na twarz, nakładam maskę, a wieczorem zmywam ją wraz z podkładem. często płaczę, ale tylko wtedy gdy nie widzą mnie inni. marzę o tym by zaryzykować, ponieść się emocjom, nie potrafię. przepraszam za brak odwagi, dziękuję za roztropność.

moja miłość do Ciebie i tak nie zmieni nic.

waniilia dodano: 23 marca 2011

moja miłość do Ciebie i tak nie zmieni nic.

czwarta trzydzieści trzy  gwieździsta  deszczowa noc  samotność  cisza   słychać deszcz dudniący po szybach  oraz zegar   tik  tak  tik  tak. siedzę sobie między sofą  a komodą  popijam wino   czerwone  wytrawne  nie lubię takiego  lecz chcę być dorosła na siłę. udaję  iż zapomniałam  traktuję Cię jak powietrze  prawda jest inna  bolesna  cholernie bolesna. jestem silna  w przyszłości będę feministką  nadaję się. walczę  chociaż serce wrzeszczy  cholera wróć już  bo coś rozwalę.

waniilia dodano: 23 marca 2011

czwarta trzydzieści trzy, gwieździsta, deszczowa noc, samotność, cisza - słychać deszcz dudniący po szybach, oraz zegar - tik, tak, tik, tak. siedzę sobie między sofą, a komodą, popijam wino - czerwone, wytrawne, nie lubię takiego, lecz chcę być dorosła na siłę. udaję, iż zapomniałam, traktuję Cię jak powietrze, prawda jest inna, bolesna, cholernie bolesna. jestem silna, w przyszłości będę feministką, nadaję się. walczę, chociaż serce wrzeszczy, cholera wróć już, bo coś rozwalę.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć