 |
|
Lubię słuchać, poznawać świat dookoła innych ludzi a nie tylko siebie
Chcesz to mnie oprowadź po swoich porażkach, pasmach zwycięstw, bólu
|
|
 |
|
więc jeśli płacisz za błędy, pamiętaj o zyskach.
Nic nie przychodzi łatwo poza problemami,
czemu nic nam nie wychodzi poza rozstaniami?
|
|
 |
|
Jeżeli wierzyć to znaczy liczyć na szczęście - to nie chce wiary.
Bo szczęście mają głupi i nie ważne, że za dwóch się staram.
kiedy morał to, że nieszczęścia chodzą w parach,
Kiedyś myślałem, że dostanę wszystko,
dziś wiem, że kiedy zdmuchnę świeczki to zostanie tylko dym.
I żyję tylko tym, że żyję i to wszystko film,
dlatego jeśli gram drugą rolę, ciągle jestem blisko nich.
I blisko prawdy żeby mieć pewność,
że na końcu taśmy jest happy end.
|
|
 |
|
Czasami widzę te flesze
ona niby anioł, mimo że przeszła przez piekło
bez mapy a nikt za nią nie szedł
nie ważne ile niesiesz ważne ile z tego zniesiesz// Emen
|
|
 |
|
Pomyśl o wszystkich momentach bez wsparcia, pomyśl o przykrościach i o wszystkich starciach i zrozum, że zamknięty rozdział to nowa szansa.
|
|
 |
|
nie zapomniałam o Tobie, oczywiście, że nie. Po prostu przestałam się już oszukiwać, że moje czekanie ma jakikolwiek sens.
|
|
 |
|
Przestaliśmy szukać potworów pod naszymi łóżkami, gdy zrozumieliśmy, że one są w nas
|
|
 |
|
ja chyba chciałabym zabrać zabawki lub chociaż przez chwile pogadać do serca/ dzrzefko
|
|
 |
|
teraz mi już wszystko jedno, kiedy to już wszystko jebło, wyrównało mi się tętno
|
|
 |
|
teraz już wiesz czemu miałem łzy w oczach, nie padał deszcz, nie umiałem już kochać.
|
|
 |
|
Mogę odchodzić pierwsza. To nie boli się pożegnać, kiedy Ty o tym decydujesz. Boli kiedy ktoś stawia Cię przed faktem dokonanym i jedyne co możesz zrobić to udawać, że wcale Cię to nie rusza, a potem próbujesz na nowo siebie ułożyć. Uwierz, nie jest sztuką odwrócić się na pięcie i odejść. Sztuką jest zostać i nadal jakoś funkcjonować./esperer
|
|
 |
|
Miło, że przepraszasz. Dobrze, że zauważyłeś swój błąd i patrząc na moje rany, sumienie wpierdala Cię od środka. Doceniam to, że przyszedłeś i przyznałeś, że zjebałeś. Nie to, że jestem zła, że Cię nienawidzę, nie, nie. Za wiele bolesnych słów padło między nami, żebyśmy mogli to naprawić. Nie chodzi o fakt braku wybaczenia, chodzi o to, że nie potrafię na Ciebie już patrzeć w ten sam sposób, wiedząc jak mocno potrafisz zranić. Doceniam przeprosiny, ale one niczego już między nami nie zmieniają./esperer
|
|
|
|